Akt kobiecej wyobraźni – recenzja „Women Talking”

Filip Grzędowski26 lutego 2023 16:00
Akt kobiecej wyobraźni – recenzja „Women Talking”

Przez spokojną wieś, oddaloną latami od głośnego świata przechodzi widmo. Każdej nocy duch brutalnie gwałci jedną z kobiet. Skrzywdzone białogłowy regularnie słyszą, że gwałty i przemoc to akt ich kobiecej wyobraźni lub szatańskie nawiedzenie. Prawda przypadkiem wychodzi na jaw – ducha nie ma. W ty miejscu rozpoczyna się Women Talking.

„To, co następuje, jest aktem kobiecej wyobraźni”, nawiązując do fałszywego świadectwa Sarah Polley rozpoczyna swój film. Adaptacja prozy Miriam Toews aspiruje do odważnego stanowiska dotyczącego roli kobiet. W obsadzie same gwiazdy: Claire Foy, Rooney Mara, Jessie Buckley czy Frances McDormand. Castingowy rozmach w połączeniu z nośnym tematem automatycznie (przeważnie słusznie) wprawiają w niepokój co do intencji autorów. Nierzadko tak zawiązane projekty okazują się wydmuszkami nastawionymi na piękne frazesy, czerwone dywany oraz przeróżne (głównie amerykańskie) nagrody filmowe. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały, że tym razem będzie podobnie. Tym z większą radością można ogłosić, że nie jest to taki typ filmu. Na szczęście! Women Talking to przede wszystkim doskonale i pełen odpowiedniej dramaturgii film, a równocześnie donośny manifest.

Nic nie rób, walcz, odejdź. Dla bohaterek Women Talking istnieją tylko trzy możliwości. Pod tak skonstruowanym konkretnym wyborem Polley (oraz Toews) ukrywają współczesne sposoby odpowiedzi na agresję wobec kobiet. Znacząca część filmu opiera się na prostej rozmowie w stodole, podczas której nękane niewiasty dyskutują na temat swojej przyszłości. Ta dość długa sekwencja to jedna z najlepszych scen w tym sezonie oscarowym. Autorka filmu nie tylko stawia ważne pytanie (co samo w sobie jest dość łatwe), ale rozważnie analizuje proces podejmowania decyzji. To on jest tutaj sednem. Reżyserka kreśli bohaterki pewne przekonań, choć niepewne przyszłości. Wspólne myślenie nad przeszłością, wzajemna pomoc, dyskusja – już sam ten proces jest w jej rękach upragnioną wolnością.

Fot. Women Talking, reż. Sarah Polley, dyst. Forum Film Poland

Momentami jest to film bardzo teatralny. Pobieżna lektura powieści Toews sugeruje konstatację, by był to poręczny do przeniesienia na deski teatru tekst. Nacisk na słowo i bezpośrednie dialogi, ograniczona widowiskowość oraz redukcja miejsc akcji czynią zarówno pierwowzór jak i film dość inscenizacyjnym. Niemniej, poza znakomicie zrealizowanymi sekwencjami quasi-scenicznymi nie brak tu filmowego aktu wyobraźni.

Oprócz pasjonujących dialogów, Women Talking oczarowuje, gdy zanurza widza w filmowej metafizyce. Wyobraźnia Polley zestawia spokój natury, błąkającą się między trawami ważkę i łaskawe promienie słońca z poszczególnymi bohaterkami i ich pomysłami na życie. Z takich wizualnych układanek rodzi się satysfakcjonujące uczucie.

Świat Women Talking wydaje się przepełniony harmonią z naturą, spokojem i ciszą. Tym bardziej problematyczne wydają się zdjęcia Luca Montpelliera, które są największym mankamentem całego tytułu. Same w sobie są estetyczne. Bardzo szerokie klatki przepełnione mrokiem i powagą składają się w niezwykle cieszący oko ciąg obrazów. Ciemne kolory odbierają jednak przyjemność z poetyckich refleksji i zanurzeń nad wysokimi trawami. Tak partacka robota przydusiła cały film.

Zdjęcia Montpelliera okraszone są muzyką Hildur Guðnadóttir (Tár, Joker, Czarnobyl). Nie ma tutaj miejsca na żadne zaskoczenie. Guðnadóttir po raz kolejny udowadnia, że jest obecnie najlepszą kompozytorką w filmowym świecie. Powolne i spokojne brzmienia dodają mnóstwo witalności opowiadanej historii. Ascetyzm scenograficzny oraz ciemne kolory zostają ożywione przez muzykę, która wnosi Women Talking na zupełnie wyższy poziom. Arcydzielna praca Guðnadóttir, wielkiej kompozytorki.

Women Talking to film lepszy niż mogłoby się wydawać. Stylistyczna niespójność zostaje wynagrodzona przez celny scenariusz, który przechodzi przez ręce znakomitych aktorek. Nie jest to teatralna wydmuszka, a przepełniony filozofią oraz harmonijnym przywiązaniem do natury poetycki dramat. Wystarczy jedna stodoła na środku pola, by zrobić film, który tętni emocjami.

Film dostępny jest na zagranicznych serwisach PVOD.

Polskim dystrybutorem Women Talking jest Forum Film Poland. Dzięki doskonałej dystrybucji dopasowanej na polski rynek, odbył się aż 1 pokaz filmu (w listopadzie, na festiwalu Camerimage). Mimo oscarowych nominacji, w tym dla najlepszego filmu, Forum Film Poland nie wyznaczyło daty premiery kinowej. Cyrk odjechał.