W poniedziałkową noc świat mediów obiegła zaskakująca informacja. Bob Chapek — dotychczasowy dyrektor generalny Walt Disney Company, ustąpił ze stanowiska. Jego miejsce zajmie ponownie Bob Iger, który piastował tę funkcję w latach 2005-2020 i przez wielu jest uważany za najważniejszego CEO w historii firmy.
„Dziękujemy Bobowi Chapekowi za jego pracę dla Disneya w czasie jego długiej kariery, w tym za kierowanie firmą przez bezprecedensowe wyzwania związane z pandemią.” – powiedziała w oficjalnym komunikacie Susan Arnold, prezes zarządu firmy.
Dzisiejsza informacja jest o tyle szokująca z uwagi na to, że w czerwcu Chapek przedłużył kontrakt z Disneyem na kolejne 2,5 roku po tym, gdy zwolnił Petera Rice’a — szefa Disney General Entertainment Content, który przed fuzją Disneya z Foxem był prezesem 21st Century Fox i który, według wielu doniesień, był najpoważniejszym rywalem dla Chapeka. Od jakiegoś czasu dochodziły do nas również plotki (m.in. od Puck News) na temat potencjalnego konfliktu na linii Chapek-Iger.
Dalej w komunikacie można przeczytać: „Iger cieszy się głębokim szacunkiem zespołu kierowniczego Disneya, z którym w większości ściśle współpracował do czasu odejścia z funkcji prezesa wykonawczego 11 miesięcy temu, i jest bardzo podziwiany przez pracowników Disneya na całym świecie — wszystko to pozwoli na płynne przejście do roli dyrektora generalnego firmy”. Iger zgodził się na ponowne prowadzenie firmy przez kolejne dwa lata. W tym czasie Iger będzie ponownie zarządzał kierownictwem strategicznym Disneya, szukając równolegle swojego następcy.
Bob Iger ustąpił z funkcji CEO Walt Disney Company w lutym 2020 r. Zastąpił go Bob Chapek, który wcześniej kierował dywizją zajmującą się parkami rozrywki. Iger nie odszedł z firmy całkowicie. Został prezesem wykonawczym, a w kwietniu tego samego roku podjął decyzję o przedłużeniu kontraktu do końca 2021 r., aby pomóc przeprowadzić firmę przez okres pandemii COVID-19.
W czwartym kwartale firma odnotowała słabsze wyniki niż się spodziewano, co zabiło impet zbudowany w ciągu silnego roku, który przyniósł rekordowe przychody i zyski w wielu działach, m.in. w parkach rozrywki, które radzą sobie bardzo dobrze od momentu zniesienia lockdownu. Natomiast w sferze streamingu firma wciąż odnotowuje spore straty. Chapek wielokrotnie powtarzał, że dział streamingowy uzyska rentowność do 2024, jednak w ostatnim kwartale firma utraciła 1,47 mld dolarów — ponad dwukrotnie więcej niż w zeszłym roku.
Bob Chapek jako CEO Disneya zmierzył się z pandemicznymi wyzwaniami, które doprowadziły firmę do restrukturyzacji oraz opracowania nowego modelu dystrybucyjnego. Firma pod jego kierownictwem musiała podołać zamkniętym kinom i parkom rozrywki, zatrzymaniu produkcji filmowej oraz serialowej. Pod koniec 2022 r. można stwierdzić, że Chapek wyszedł obronną ręką z pandemicznego marazmu, jednak nie wszystko przebiegło po jego myśli, co było zapewne ogniwem zapalnym do pewnych problemów firmy.
Kłamstwem nie będzie stwierdzenie, że Chapek cieszył się znacznie gorszą reputacją niż jego poprzednik, który uczynił z Disneya największy koncern medialny na świecie. Chapek za swojej kadencji miał wiele dram, które znacząco podważyły jego status. Jego dymisję mogła przypieczętować głośna sprawa wokół ustawy Don’t Say Gay i biernej postawy Chapeka wobec działań republikanina Rona DeSantisa, co mocno odbiło się na firmie, która na Florydzie zatrudnia blisko 70 000 pracowników. Po odnowieniu kontraktu nie przestały milknąć pogłoski w kwestii braku zaufania do Chapeka. Warto także nadmienić dramę wokół złamania kontraktów aktorów w związku ze zmianą modelu dystrybucyjnego w czasie pandemii (Scarlett Johansson i jej udział w Czarnej Wdowie) oraz konflikty na linii z Pixarem.
Ta niespodziewana decyzja niesie za sobą wiele znaków zapytania. Co będzie głównym motorem napędowym działań Igera i czy firmę czeka ponownie restrukturyzacja oraz obranie innego kursu strategicznego? Od razu na myśl nasuwa się postać Kareema Daniela, który od października 2020 r. pełni funkcję dyrektora Disney Media and Entertainment Distribution, dywizji odpowiedzialnej za ogólny wzrost i rentowność globalnych biznesów medialnych The Walt Disney Company. Daniel pełni rolę łącznika między jednostkami kreatywnymi (takimi jak Marvel Studios czy Lucasfilm) a zarządem Disneya w sprawie kursu dystrybucyjnego konkretnych treści. Bez wątpienia powrót Igera na stanowisko dyrektora generalnego ociepli relacje z agencjami aktorskimi, które po aferze ze Scarlett Johansson nieprzychylnie patrzyły na działania Chapeka.
Bob Iger pełnił funkcję dyrektora generalnego Walt Disney Company w latach 2005-2020 i w tym czasie utworzył giganta w niemalże monopolistycznym rozumowaniu. Firma zakupiła Pixara od Steve’a Jobsa, Marvel Entertainment, Lucasfilm oraz ogromne aktywa od 21st Century Fox. Na koniec kadencji Iger uruchomił platformę streamingową Disney+ na start z pierwszym aktorskim serialem z uniwersum Gwiezdnych wojen — The Mandalorian (2019-obecnie).
„Jestem głęboko zaszczycony, że poproszono mnie o ponowne poprowadzenie tego niezwykłego zespołu, z jasną misją skupioną na kreatywnej doskonałości, aby inspirować pokolenia poprzez niezrównane, odważne opowiadanie historii.” – powiedział Iger w oficjalnym komunikacie prasowym Disneya.