Kto zarżnął „Gwiezdne wojny”?

Filip Grzędowski11 kwietnia 2023 18:00
Kto zarżnął „Gwiezdne wojny”?

Star Wars Celebration 2023 przyniosło nam nowe ogłoszenia i pierwsze zapowiedzi nowych produkcji spod znaku Lucasfilm. Nie jest to pierwszy raz, kiedy władze studia ogłaszają kilka nowych pozycji na raz. Nie zdarzyło się jednak, by wszystkie z zapowiedzianych produkcji ostatecznie bez jakichkolwiek zmian ostatecznie się ukazały.

O Kathleen Kennedy, sprawującej władzę nad Lucasfilmem, powiedziano już wiele. Odsuńmy w kąt wszystkie idiotyczne komentarze dotyczące poprawności politycznej, które szczególnie głośno dobiegają ze strony toksycznych „fanów” marki (choć zamiast słowa „fani”, powinno się nazwać ich wprost bandą szkodliwych idiotów). Proponuję więc spokojne prześledzenie pracy Kathleen Kennedy.

Na wstępie warto jednak nakreślić nieco sylwetkę Kennedy, tej mitycznej niszczycielki, która to rzekomo na niczym się nie zna. Przykre dla głośnej części fandomu fakty są takie, że w 2012 roku na szefową Lucasfilm wybrano bardzo kompetentną wówczas producentkę. Kennedy w 1981 wspólnie ze Stevenem Spielbergiem oraz swoim mężem, Frankiem Marshallem, założyła Amblin Entertainment, spółkę produkcyjną, która sprawowała opiekę nad powstaniem filmów takich, jak między innymi: E.T. (1982, Spielberg), Gremliny (1984, Joe Dante), The Goonies (1985, Richard Donner), Kto wrobił królika Rogera? (1988, Richard Donner), czy też druga i trzecia część Powrotu do przyszłości (odpowiednio 1989 i 1990, Robert Zemeckis).[1] Trudno nie uznać wymienionych produkcji za sukcesy produkcyjne; większość z wymienionych uznaje się dziś za klasyki lat osiemdziesiątych. Może więc Kennedy nie taka straszna, jak ją idioci malują?


Przekonajmy się i na spokojnie prześledźmy produkcję treści live action związanych z marką Star Wars:

Projekty live action ze świata Gwiezdnych wojen,
które ukazały się bez problemów produkcyjnych:

  1. 2015: Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy, reż. J.J. Abrams.

Oczywistą i najbardziej wyczekiwaną decyzją była zapowiedź kontynuacji przygód Luke’a Skywalkera, księżniczki Lei oraz Hana Solo. W grudniu 2015 na ekrany kin trafił VII epizod sagi – Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy, który wyreżyserował J.J. Abrams. Produkcja filmu od początku do końca przebiegła bez problemów. Film, mimo pewnej widocznej odtwórczości względem lucasowskiego oryginału, zyskiwał bardzo wysokie oceny wśród krytyków, a na całym świecie zarobił ponad 2 miliardy dolarów, stając się w momencie premiery trzecim najbardziej kasowym filmem w historii kinematografii.[2] Przy okazji to po prostu bardzo dobry, przepełniony miłością do marki film.

2. 2017: Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi, reż. Rian Johnson

Ósma część przygód rodu Skywalkerów również okazała się sukcesem. Mimo ogromnych kontrowersji ze strony toksycznych fanów, którzy próbowali zaszczuć część obsady oraz reżysera, film zarobił prawie 1,5 miliarda dolarów na całym świecie[3] oraz wprawił większość recenzentów w zachwyt. Słusznie, bo to znakomity i bardzo spójny na poziomie tematu film. Absolutne top całej serii.

I to by było na tyle! Tylko dwa projekty nie zostały anulowane lub nie miały jakichkolwiek problemów produkcyjnych.


Projekty live action ze świata Gwiezdnych wojen,
które anulowano lub ukazały się w zmienionej formie:

  1. 2016: Łotr 1. Gwiezdne wojny – historie.

Film pierwotnie reżyserował Gareth Edwards, do przepisania scenariusza i dokrętek zaangażowano Tony’ego Gilroya.[4] To pierwsza podmianka twórcy w przypadku Gwiezdnych wojen od Disneya. Oficjalnie wiemy, że podjęto taką decyzję, ponieważ studio nie było w pełni zadowolone w wizji Edwardsa. Ostatecznie wyszedł film raczej dobry, choć przy okazji narodził się niebezpieczny precedens. Od tego rozpoczęła się fala bezpośrednich ingerencji studia w pracę reżyserów.

2. Boba Fett: A Star Wars Story

Pierwotnie film wyreżyserować miał Josh Trank.[5] Projekt po cichu usunięto po ogromnej porażce, jaką okazał się film Fant4stic w reżyserii Tranka. Czy to dobrze, czy to źle? Pewno nie byłby to zbyt dobry film. Po co więc było go w ogóle zapowiadać?

3. 2018: Han Solo: Gwiezdne wojny – historie

Film pierwotnie reżyserowany przez duet Lord i Miller ostatecznie przepisał i dokończył Ron Howard.[6] Studio rzekomo było niezadowolone z nadmiernie komediowego usposobienia powstającego filmu. Rzekomo Lord i Miller nagrywali niektóre sceny w tajemnicy przed Lucasfilmem. Jaka jest prawda, trudno powiedzieć, ale nie sposób się nie uśmiechnąć. Czy przed wyborem takich reżyserów studio nie wiedziało o ich komediowym temperamencie? Parodia. A film wyszedł w porządku, choć bezpieczny, jak nie wiem co.

4. 2019: Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie

Film pierwotnie napisał oraz miał wyreżyserować Colin Trevorrow, ostatecznie produkcja została przepisana przez duet J.J. Abrams i Chris Terrio, a pierwszy z panów zajął się również reżyserią.[7] Jak to wszystko się skończyło, wszyscy dobrze pamiętamy – beznadziejny film i ogromna porażka wśród krytyków. Porażka The Rise of Skywalker rozpoczęła omawianą falę kasowania zapowiedzianych projektów. Skutki jednej, reakcyjnej decyzji (bo podmianka Trevorrowa na wyrobnika Abramsa to ewidentna reakcja na awantury wokół Ostatniego Jedi) doprowadziły do fali reakcyjnych decyzji, a ostatecznie rozkładu całej marki. Parafrazując klasyka, Skywalker. Odrodzenie narobił nam dużo smrodu i gówna.

5. Obi-Wan Kenobi (na zdjęciu kadr z serialu Disney+)

Pierwotnie film miał wyreżyserować Stephen Daldry, ostatecznie produkt trafił na Disney+ jako miniserial, którego showrunnerką została Deborah Chow.[8] Wyszło jak wyszło; słaba, telewizyjna realizacja, absurdalne pomysły i wymuszony fanserwis.

6. Boba Fett, podejście drugie

Film pierwotnie wyreżyserować miał James Mangold, ostetecznie produkt (w skandalicznej formie) trafił na Disney+ jako miniserial, showrunnerem zostali Robert Rodriguez, Dave Filoni oraz Jon Favreau.[9] Wyszła mała katastrofa.

7. Zapowiedziana trylogia filmów autorstwa duetu Benioff i Weiss

Po artystycznej porażce ostatniego sezonu Gry o tron trylogię w całości anulowano.[10] Może słusznie, ale w takim wypadku należy skrytykować zbyt pochopną decyzję o ogłoszeniu całej trylogii.

8. Zapowiedziana trylogia filmów autorstwa Riana Johnsona

Po kontrowersjach związanych z idiotycznymi i szkodliwymi komentarzami części fandomu trylogię po cichu anulowano. Nigdy nie pojawił się oficjalny komunikat, ale w 2023 nie wypada naiwnie spodziewać się powstania tychże filmów.[11] A szkoda, bo Johnson nadaje się do Star Wars, jak mało kto!

9. Star Wars: Eskadra Łotrów

Zapowiedziany film w reżyserii Patty Jenkins został anulowany po tragicznych recenzjach filmu Wonder Woman ’84.[12] Najśmieszniejsze jest to, że wyprodukowano teaser zapowiadający film. Patrząc na kształt ostatniego filmu Jenkins, dobrze, że ten film nie powstanie. Aczkolwiek ogromny sukces Top Gun: Maverick jedynie rozbudził marzenia o dobrym filmie w kosmicznych przestworzach. Szczególnie biorąc pod uwagę genialne zdjęcia Greiga Frasera przy okazji batalistycznych scen Łotra 1.

10. Film w reżyserii J.D. Dillarda

Film po cichu zapowiedziano w 2020 roku, a po dwóch latach po cichu anulowano.[13] Nie znamy żadnych szczegółów na temat tej produkcji i raczej nie poznamy. Kolejne ciche zniknięcie filmu Star Wars.

12. Wspólny projekt filmowy Kevina Feige’ego i Michaela Waldrona

Projekt został zapowiedziany, szybko rozbudził wyobraźnię fanów, po czym dość szybko został anulowany.[14] Koniec historii. Było i nie ma, tak jak wiele rzeczy w Lucasfilmie.

13. Wspólny projekt filmowy Damona Lindelofa i Justina Britta-Gibsona

Scenarzystów zastąpiono, film przekształcił się w ogłoszony 7 kwietnia 2023 film w reżyserii Sharmeen Obaid-Chinoy (znanej z Ms. Marvel).[15] Szybka zmiana scenarzystów oraz jeszcze szybsze ogłoszenie zaangażowania w film Daisy Ridley znowu nie wróży nic dobrego. Powrót odtwórczyni Rey do roli oczywiście cieszy, ale dlaczego tak szybko? Dlaczego tak znikąd? Film osadzony po IX epizodzie to bardzo dobry pomysł i wreszcie rozwijanie świata w tym niezagospodarowanym okresie. Niepokoi nieco powrót do Zakonu Jedi oraz prawdopodobnie kolejne żerowanie na prochach Skywalkerów.

14. Film w reżyserii Taiki Waititiego

Kto wie, co się wydarzy? Na ten moment jesteśmy przekonywani, że film jest w trakcie preprodukcji, a Waititi ma zagrać w filmie podobną rolę do tej z Jojo Rabbit[16]. Film nie ma wyznaczonej daty premiery, nie znamy żadnych konkretnych szczegółów. Na ten moment tak samo prawdopodobne są zarówno premiera, jak i ciche anulowanie projektu. Biorąc pod uwagę skrajnie niską jakość ostatniego filmu Watitiego, może ten drugi wariant wcale nie byłby takim złym rozwiązaniem? Dziwnym trafem podczas ogłaszania najnowszych filmów na Star Wars Celebration 2023 film całkowicie przemilczano. Kennedy dopiero dzień później w wywiadach przyznawała, że film wciąż jest w planach.

15. Kontynuacja Solo: A Star Wars Story

Czy ktoś naprawdę wierzy, że zakończyli film cliffhangerem w postaci samego Dartha Maula tylko po to, by potem rozwijać Crimson Dawn jedynie w komiksach? Ogromna porażka filmu w box office (film zarobił jedynie 392 miliony dolarów[17]). Dość szybko znaleziono winnego takiej porażki, a prawdopodobnie okazał się nim być wcielający się w młodego Solo Alden Ehrenreich – od czasu Solo Disney strzeże się jak ognia wszystkich recastów, co doprowadziło do chodzącej generowanej komputerowo abominacji w postaci Luke’a Skywalkera w serialach z Mandoverse. Dobrze, że zarząd Lucasfilm wyciągnął jakieś wnioski z finansowej porażki – szkoda tylko, że takie głupie i nie poparte niczym. Czy ktokolwiek raczył wziąć pod uwagę, że przesunięto premierę Solo w okolicę premier filmów takich jak Deadpool 2 i Avengers: Infinity War?


Zapowiedziane projekty Star Wars na Disney+,
które ukazały się bez problemów:

  • The Mandalorian – sezony 1, 2 i 3. (na zdjęciu materiały promocyjne trzeciego sezonu)

Ambicje były wielkie, oczekiwania raczej też. Pierwszy aktorski serial Star Wars w historii, zapowiedzi kinowej jakości na platformie streamingowej, osadzenie historii w kameralnych realiach po VI epizodzie. Co mogło pójść nie tak? I rzeczywiście, pierwszy sezon był raczej dobry. Cierpiał na obecności zatrzymujących w miejscu zapychaczy, ale zdjęcia Greiga Frasera oraz kapitalna muzyka Ludwiga Göranssona tchnęły chociaż na chwilę nowe życie w markę. Cały świat oszalał na punkcie Grogu… i wtedy przyszedł drugi sezon. Cameo goni cameo, a wisienką na torcie zostaje wspomniana wyżej abominacja podszywająca się pod Luke’a Skywalkera. Trzeci sezon z kolei na ten moment jest fatalny; twórcy zapomnieli już o rozwijaniu Dina i Grogu, z serialem pożegnali się Fraser i Göransson. Zostali Filoni i Favreau, którzy okładają się znanymi z innych mediów postaciami niczym dwójka dzieciaków bawiąca się figurkami. Wielka szkoda, bo The Mandalorian początkowo był czymś naprawdę fajnym.

  • Księga Boby Fetta

No gratulacje. Szkoda tylko, że serial jest po prostu tragiczny. Beznadziejna jakość realizacyjna (te skutery! te kostiumy!) idzie w parze z niemrawą i nużącą fabułą. Szczytem parodii były odcinki, w których… nie było głównego bohatera. W mgnieniu oka anulowano rozwój Dina Djarina i Grogu, w mgnieniu oka zainscenizowano spotkanie Ahsoki i Luke’a Skywalkera i w mgnieniu oka Cad Bane stanął do pojedynku z Fettem. Tragedia.

  • Andor – sezon 1

Serial mimo preprodukcyjnych zawirowań, w końcu ukazał się bez problemów i z miejsca stał się jedną z najlepszych pozycji w całej ofercie Disney+. Nieco na uboczu od tych wszystkich bzdur w wykonaniu duetu Filoni-Favreau serial okazał się wielkim sukcesem. Brawo!

  • Obi-Wan Kenobi

Czy bez problemów to trudno powiedzieć (wyżej o anulowanym filmie), ale niech już im będzie. Zapowiedziany przez Kennedy „rewanż stulecia” odbył się, jednak zdecydowanie nie można uznać tego za udany projekt. Obi-Wan Kenobi to przeładowany nawiązaniami serial, w którym idiotyczna fabuła (porwanie Lei przez Inkwizytorów, śmierć i powrót Wielkiego Inkwizytora, sam fakt podwójnego rewanżu Kenobiego i Vadera) idzie w parze z beznadziejną realizacją (obejrzyjcie jeszcze raz scenę ucieczki Lei, coś absolutnie paskudnego). Wisienką na torcie jest oczywiście kretyńskie cameo Liama Neesona. Mimo wszystko udało się – serial doczekał się premiery.


Zapowiedziane projekty Star Wars na Disney+,
które się nie ukazały:

  1. Star Wars: A Droid Story
  2. Star Wars: Rangers of the New Republic
  3. Star Wars: Lando

Te trzy zapowiedziane 10 grudnia 2020 roku podczas Walt Disney Company Investor Day projekty odeszły w zapomnienie. Absurdalny pomysł w postaci Droidów był tak głupi, że nawet w Lucasfilmie się pokapowali.

Usunięcie Rangers of the New Republic jest powiązane z aferami Giny Carano, którą zwolniono. Część historii planowanej na RotNR miała ukazać się w kolejnych sezonach Mandaloriana. Patrząc na przykry obraz trzeciego sezonu, wydaje się, że przy okazji zapomniano dołączyć do tej historii wątki Dina i Grogu.

A co z Lando? Produkcję przerwano rzekomo ze względu na oczekiwanie na Donalda Glovera.[18] No to sobie poczekają, tak samo jak na Riana Johnsona. Na ten moment nic nie wskazuje, by serial powstał.


Najnowsze zapowiedzi na Disney+:

  • Andor – sezon 2

Drugi sezon przygód Cassiana Andora jest w tej chwili w okresie zdjęciowym. Postprodukcja ma potrwać rok[19], więc premiery serialu możemy spodziewać się mniej więcej w sierpniu 2024. Pierwszy sezon niespodziewanie okazał się rewelacyjny, na razie nic nie wskazuje, by w przypadku drugiego miałoby być inaczej. Na Star Wars Celebration 2023 zaprezentowano pierwszy teaser.

  • Ahsoka

Zapowiedziana Ahsoka to oczywiście kontynuacja animowanego serialu Star Wars: Rebelianci. Każdy spodziewał się, że sequel Rebels ukaże się w animowanej formie. Dave Filoni musiał jednak zaszaleć i tak czeka nas nie tylko przeniesienie historii z animacji na formę żywego planu, ale również wplątanie historii Ezry Bridgera i Thrawna do całego Mandoverse. Niemniej należy Lucasfilm pogratulować, że produkcja ostatecznie się ukaże, a nie skończy w śmietniku z pozostałymi projektami.

  • Skeleton Crew

Showrunnerem serialu, który ma być kierowany do nieco młodszego widza został Jon Watts (trylogia Spider-Mana z Tomem Hollandem). Podczas Star Wars Celebration 2023 ogłoszono reżyserów poszczególnych odcinków: oprócz Wattsa reżyserią zajmą się David Lowery (The Green Knight), nagrodzeni w tym roku trzema Oscarami Danielsi (Wszystko wszędzie na raz), Jake Schreier (Papierowe miasta), Bryce Dallas Howard (The Mandalorian) oraz Lee Isaac Chung (Minari, później również The Mandalorian). Cóż za abstrakcyjna ekipa! Trudno powiedzieć, czego możemy się spodziewać. Z jednej strony to galeria interesujących i barwnych reżyserów, z drugiej strony to Star Wars dla Disney+. Skeleton Crew to na razie ogromna niewiadoma, która może okazać się najlepszą produkcją Mandoverse. Na Star Wars Celebration 2023 zaprezentowano pierwszy teaser.

  • The Acolyte

Na Star Wars Celebration 2023 zaprezentowano pierwszy teaser. Twórcy zapowiadają hybrydę Krainy lodu i Kill Billa. Trudno się nie uśmiechnąć po tak ogólnym porównaniu. Zobaczymy, jak wyjdzie, odcięcie się od Mandoverse oraz Skywalkerów pozwala jednak mieć nadzieję na względnie udany projekt. Tym bardziej, że jeden z odcinków ma reżyserować Kogonada (Colombus, After Yang).


Najnowsze zapowiedzi filmów kinowych Star Wars:

fot. Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie, reż. J.J. Abrams, dystrybucja Disney Polska
  • Film w reżyserii Sharmeen Obaid-Chinoy. Nowy Zakon Jedi, Daisy Ridley.

O tym filmie już wyżej przy okazji zmiany scenarzystów.

  • Film w reżyserii Jamesa Mangolda.

Opis filmu informuje nas o umiejscowieniu akcji 25 tysięcy lat przed wydarzeniami znanymi z filmów. Dzieło Mangolda opowie historię pierwszego Jedi w historii. Podczas panelu na Star Wars Celebration 2023 wspomniano również o inspiracjach motywami biblijnymi. Trudno nie zaśmiać się pod nosem po tak absurdalnym nakreśleniu profilu filmu. Gdyby chociaż reżyserował to kreatywny reżyser, a nie specjalista od miłych crowpleaserów. Pozostaje czekać na więcej informacji, anulowanie projektu, jak pokazuje historia, wcale nie jest jeszcze przesądzone.

  • Film w reżyserii Dave’a Filoniego.

Wielki finał Mandoverse. Mają rozmach. Kumulacja trzech seriali żywego planu i dwóch potężnych animacji w połączeniu z zapewne nieuniknionym przywołaniem Luke’a Skywalkera zapowiada istny chaos, tym bardziej, że będzie to debiut dla Filoniego w roli reżysera pełnometrażowego filmu. Trudno na ten moment jednak powiedzieć coś więcej. A może okaże się to być upragnione pożegnanie z Ahsoką i początek nowego rozdziału Star Wars?


Podsumowując, od 2015 roku oficjalnie wiadomo o anulowaniu, całkowitej zmianie planów odnośnie formatu bądź odłożeniu w czasie aż 17 projektów (licząc trylogię jako jeden projekt). Bez jakichkolwiek problemów ukazały się tylko dwa filmy. To brutalny bilans nieudolnego zarządzania marką przez Kennedy oraz skutek nagłego podejmowania decyzji pod wpływem głośnych awantur (oraz absolutnie karygodnego zaszczuwania aktorów) na Twitterze. Kennedy od 2018 roku doprowadziła największą popkulturową markę w historii do tragicznej kondycji. Jakim cudem ten cyrk zwany Lucasfilmem jeszcze stoi? Jeżeli najnowszy Indiana Jones okaże się podobną porażką, co Willow, trudno spodziewać się, by Kathleen Kennedy została na stanowisku.

Poza licznym zapowiadaniem i anulowaniem produkcji to, co niepokoi najbardziej, to upadek jakości wizualnej i technicznej wybranych produkcji. Najnowszy Mandalorian wygląda tragicznie, mimo że pierwsze sezony broniły się ponad przeciętnym poziomem realizacji. Nikomu już nie zależy, jak wygląda Star Wars. Nikomu już nie zależy na głębi obrazu, nikomu już nie zależy na przyzwoitej kompozycji i oświetleniu. Liczą się tanie emocje i liche fabuły. Ale o tym szerzej napiszemy już po zakończeniu trzeciego sezonu The Mandalorian.

Star Wars to marka upadła, ale czy są jakieś inne perspektywy? Niestety nie. Najpoważniejszym kandydatem do zastąpienia producentki na stanowisku szefowej Lucasfilm zapewne jest Dave Filoni, który prawdopodobnie sprawi, że z marki zrobi się jeszcze większy cyrk. Gotowi na więcej Ahsoki?


Źródła:

[1] Oficjalna strona spółki Amblin https://amblin.com/about/

[2] Zarobki Przebudzenia Mocy: https://www.boxofficemojo.com/release/rl2691925505/

[3] Zarobki Ostatniego Jedi: https://www.boxofficemojo.com/release/rl2708702721/

[4] Aaron Couch, Tony Gilroy on ‘Rogue One’ Reshoots: They Were in “Terrible Trouble: https://www.hollywoodreporter.com/movies/movie-news/star-wars-rogue-one-writer-tony-gilroy-opens-up-reshoots-1100060/

[5] Joshua Yehl, Josh Trank Reveals Real Reason He Left Boba Fett Movie https://www.ign.com/articles/josh-trank-reveals-real-reason-he-left-boba-fett-movie

[6] Borys Kit, ‘Star Wars’: Why the Han Solo Film Directors Were Fired https://www.hollywoodreporter.com/movies/movie-news/star-wars-why-han-solo-movie-directors-were-fired-1015474/

[7] Mike Fleming Jr., JJ Abrams Returning To Director’s Chair On ‘Star Wars: Episode IX’  https://deadline.com/2017/09/jj-abrams-star-wars-episode-9-director-colin-trevorrow-lucasfilm-disney-1202167681/

[8] Borys Kit, ‘Star Wars’ Obi-Wan Kenobi Film in the Works (Exclusive) https://www.hollywoodreporter.com/movies/movie-news/obi-wan-kenobi-star-wars-film-planned-director-talks-1030505/

[9] Borys Kit, ‘Star Wars’: Boba Fett Movie in the Works With James Mangold (Exclusive) https://www.hollywoodreporter.com/movies/movie-news/star-wars-boba-fett-movie-is-happening-james-mangold-direct-1113273/

[10] Sarah Whitten, ‘Game of Thrones’ David Benioff and D.B. Weiss reportedly no longer working on ‘Star Wars’ trilogy  https://www.cnbc.com/2019/10/29/game-of-thrones-david-benioff-db-weiss-exit-star-wars-trilogy.html

[11] Zach Sharf, Rian Johnson: If I Never Make Another ‘Star Wars’ Movie ‘It Wouldn’t Be the End of the World, But I‘d Be Sad’ https://variety.com/2022/film/news/rian-johnson-star-wars-trilogy-canceled-sad-1235462509/

[12] Adam B. Vary, ‘Star Wars’ Shakeup: Kevin Feige and Patty Jenkins Movies Shelved, Taika Waititi Looking to Star in His Own Film (EXCLUSIVE) https://variety.com/2023/film/news/star-wars-kevin-feige-patty-jenkins-movies-shelved-1235545774/

[13] Drew Taylor, ‘Devotion’ Filmmaker J.D. Dillard No Longer Developing ‘Star Wars’ Movie for Lucasfilm (Exclusive) https://www.thewrap.com/jd-dillard-star-wars-movie-update-rocketeer-sequel/

[14] Adam B. Vary…

[15] Matt Grobar, Damon Lindelof & Justin Britt-Gibson Depart As Scribes For Secret ‘Star Wars’ Pic; Sharmeen Obaid-Chinoy Still Aboard As Director  https://deadline.com/2023/03/damon-lindelof-justin-britt-gibson-exit-secret-star-wars-movie-1235306120/

[16] Adam B. Vary…

[17] Zarobki Solo: https://www.boxofficemojo.com/release/rl1954383361/

[18] Nathan Kamal, Exclusive: Lando Series Dead At Lucasfilm https://www.giantfreakinrobot.com/ent/lando-series-dead-donald-glover.html

[19] Adam B. Vary, Amon Warmann, ‘Andor’: Lucasfilm Debuts First Look at Season 2 of Star Wars Prequel Series https://variety.com/2023/tv/news/star-wars-andor-season-2-first-look-1235573377/

Jeśli podoba się Wam nasza praca oraz działalność i chcecie nas wesprzeć, możecie nam postawić wirtualną kawę. To nam bardzo pomoże w rozwoju!Postaw mi kawę na buycoffee.to