„Narnia” Grety Gerwig jednak bez pokazów w kinach? Branża grzmi po umowie Netflixa z IMAX

Puck NewsFilip Mańka25 lutego 2025 15:51
„Narnia” Grety Gerwig jednak bez pokazów w kinach? Branża grzmi po umowie Netflixa z IMAX

Wojny Hollywood-Netflix ciąg dalszy, a głównym aktorem ponownie stała się Narnia Grety Gerwig. Jak podaje Puck News, branża jest mocno niezadowolona po umowie, która została podpisana przed miesiącem. Niektóre sieci kin nawet grożą IMAX-owi, że nie wyświetlą filmu na swoich ekranach.

W zeszłym miesiącu podaliśmy informację, że Opowieści z Narnii w reżyserii Grety Gerwig zadebiutują na ponad 1000 ekranach IMAX na całym świecie w Święto Dziękczynienia. Potwierdził to w zeszłym tygodniu prezes firmy IMAX – Richard Gelfond, który pochwalił się przed analitykami tą historyczną umową. Ten optymizm nie przelał się jednak na resztę branży, w tym na sieci kin, które uważają Netflixa za wspólnego wroga. Według źródeł Puck News, studia naciskały na IMAX, aby nie zawierał tej umowy. Spośród wszystkich partnerów ponoć najbardziej zirytowany procesem negocjacji był Disney. Jak powiedział Puck jeden z informatorów: „Rich zrobił to sam, nie konsultując się z żadnym ze swoich partnerów [studiów]. Dali Netflixowi dwutygodniową wyłączność, mimo że inne studia dostarczają im filmy przez 52 tygodnie w roku”.

Złość Disneya może wynikać z faktu, że podobnie jak Narnia, ich film również ma premierę w Święto Dziękczynienia i jest duże prawdopodobieństwo, że będzie to trzecia część Vaiany. Sequel zaskoczył wszystkich, zarabiając na całym świecie ponad miliard dolarów, a pewien procent tych zarobków pochodzi z ekranów IMAX. Podobne pretensje do IMAX może mieć Lionsgate, który na 20 listopada 2026 roku ma zaplanowany kolejny film z serii Igrzysk śmierci i z pewnością chciałby dystrybuować projekt na jak największej ilości ekranów IMAX.

Puck News przekazuje również, że duże amerykańskie sieci kin – Regal czy Cinemark, rozważają opcję, aby Narnii nie wyświetlać na swoich ekranach IMAX, które kontrolują. Czy sieci kin mogą podjąć taką decyzję? Mogą. IMAX dostarcza do kin swoją technologię, lecz ostatecznie to kina kontrolują to, co jest na nich wyświetlane. Według źródeł, Netflix i Gerwig nie przeszli obojętnie obok tych gróźb i są zaniepokojeni rozwojem spraw. Richard Gelfond ma posiadać w swoim zanadrzu opcję atomową. Nie jest jasne, co może to oznaczać, lecz po słowach przedstawicieli IMAX, może to oznaczać wyciągnięcie pewnych kruczków prawnych:

Zgodnie z naszymi umowami kinowymi, IMAX wymaga od wystawców wyświetlania filmów, które formatujemy i programujemy. Nasza zdolność do selekcji naszego programu sprawia, że ​​jesteśmy cenni dla wystawców, filmowców i studiów, co zapewnia im zwrot z inwestycji w nasze kina na całym świecie (za Puck News)

Mało jest prawdopodobne jest jednak, aby ten konflikt przerodził się w gorącą wojnę. Największa sieć kinowa w Ameryce Północnej – AMC, już podpisała umowę z IMAX. AMC posiada w USA 182 ekrany IMAX – więcej niż inne sieci kin. Wydaje się, że prędzej czy później sieci kin oraz studia odpuszczą, choć na razie w sferze domysłów pozostaje kwestia tego, co się wydarzy jesienią 2026 roku. To niebezpieczeństwo dla Netflixa pozostanie, bo jeden z producentów przyznał, że mało kto w dzisiejszych realiach postawiłby na Narnię zamiast potencjalnej Vaiany 3.

Temat dystrybucji kinowej Netflixa od lat nie schodzi z ust czołowych producentów, sieci kin czy branżowych decydentów. „Czasami idziesz do łóżka z diabłem” – przyznał jeden z CEO. Firma wielokrotnie łamała swoje czerwone linie, wodząc za nos branżę czy, przede wszystkim, sieci kin, które nalegały na Netflixa, aby podjął znaczne kroki w zrewidowaniu swojego biznesplanu, lecz Ted Sarandos pozostawał sztywny w tych kwestiach. Według wielu osób, sprawa z Narnią nie jest początkiem żadnych zmian, które chciał zaimplementować były prezes Netflix Films – Scott Stuber, który odszedł z firmy w zeszłym roku. Pozostaje pytanie, co będzie dalej, jeśli Narnia okaże się sukcesem w IMAX? Mało prawdopodobne jest, że radykalny zwolennik doświadczenia domowego – Ted Sarandos, złamie się i pójdzie z resztą branży ramię w ramię. Dla branży pozostaje to nadal ciężki orzech do zgryzienia, a nieustanna batalia z Netflixem wydaje się nie mieć końca.

Jeśli podoba się Wam nasza praca oraz działalność i chcecie nas wesprzeć, możecie nam postawić wirtualną kawę. To nam bardzo pomoże w rozwoju!Postaw mi kawę na buycoffee.to