Włoskie źródła dostarczyły trochę pierwszych, nieoficjalnych informacji o nowym projekcie Paolo Sorrentino. Film kręcony będzie od maja do września w Neapolu i zapowiada się na projekt zupełnie inny od poprzednich dzieł uznanego twórcy.
Pozbawiony na razie tytułu film na być epicką podróżą przez historyczne ery istnienia Neapolu. Punktem wyjściowym ma być legenda o syrenie.
Warto tu jednak podkreślić, że ten mit ma wiele wersji. W najbardziej znanej, Parthenope była jedną z syren chcących uwieść Odyseusza. Kiedy jednak ich śpiew zdał się na nic, rzuciła się ze skał prosto w morze. Jej ciało fale wyrzuciły na brzeg wyspy nieopodal Neapolu, w miejscu gdzie obecnie stoi Castel dell’Ovo. Z samym zamkiem wiążą się odrębne historie i opowieści. Nazwę wziął od imienia rzymskiego poety Virgila. Legenda mówi, że wielki artysta był również magikiem, a pod murami zamku ukrył magiczne jajo. Gdy to pęknie, Castel dell’Ovo legnie w ruinie, a seria katastrof dotknie Neapol.
Inna wersja mitu opowiada o tym, że syrena została ukochaną centaura Vesuviusa. Zagniewany Jupiter zdecydował się jednak rozdzielić kochanków, przemienił pół człowieka, pół konia w wulkan, a morską kobietę w miasto Neapol. Kolejne erupcje Wezuwiusza mają być dowodem na niesłabnący, nieuleczony gniew i ból centaura, na zawsze oddzielonego od swojej wielkiej miłości. Kobieta widnieje na rzeźbie dekorującej Fontannę Spinacorona. Istnieją również opowieści twierdzące, że syrena była w rzeczywistości prawdziwą, śmiertelną istotą.
Co jednak najważniejsze – mit o syrenie będzie jedynie punktem wyjścia. W jej rolę wcieli się niesprecyzowana włoska supermodelka. Później Sorrentino zabrać ma nas jednak w długą podróż w czasie i pokazać wiele innych, ważnych dla Neapolu historii. Jednym z poruszanych tematów ma być opowieść o świętym Januarym z Benewentu – biskupie i męczenniku żyjącym za czasów prześladowań chrześcijan towarzyszących rządom cesarza Dioklecjana. O jego życiu krążą liczne legendy i niepotwierdzone opowieści, relikwie znajdują się w katedrze w mieście, a jego postać otoczono kultem religijnym.
Na ten moment nie znamy szczegółów dotyczących obsady. Wiemy jedynie, że w jednej z ról pojawi się mało znany włoski aktor – Giampiero De Concilio. Należy pamiętać, że owe informacje należy brać z pewnym dystansem i czekać na oficjalne potwierdzenia, które mogą przyjść lada dzień.
Jak też można zauważyć, pierwszy raz włoskie serwisy o filmie informowały już w grudniu, teraz jednak zaczęły ponownie potwierdzać wiadomość.