O prawach dla klonów, czyli Parszywa zgraja: Konspiracja klonów

Wiktor Weprzędz08 lutego 2023 16:42
O prawach dla klonów, czyli Parszywa zgraja: Konspiracja klonów

Konspiracja klonów to najpewniej jeden z większych, jeśli nie największy story ar w tym sezonie, który miał ustanowić wiele. Już na rozpisce pojawiła się dwuodcinkowa historia, zatytułowana Clone Conspiracy. Po kilku mniej angażujących odcinkach oczekiwania na tę historię zostały podbudowane.

Senator Riyo Chuchi

Prawa klonów w okresie rozkwitu Imperium

Konspiracja klonów dzieli się na dwie historie, tudzież dwie perspektywy. Pierwszą część poprowadzono z oczu pantorańskiej senator Riyo Chuchi. Wraz z Bailem Organą walczy o prawa dla klonów. Te iść mają do rezerwy, ze względu na narastające imperialne prawo i program, który wprowadzić ma szturmowców. Zarzewie tego widzieliśmy już w pierwszym sezonie, gdzie Crosshair przewodził grupą uderzeniową.

Senator spotyka jednego z klonów, który mówi jej o tym co wydarzyło się naprawdę na Venatorze pod dowództwem admirała Ramparta, który skutecznie chce zakryć swoje zbrodnie na Kamino. W wyniku różnych wydarzeń zaczyna współpracę z kapitanem Rexem. Tu zaś zaczyna się drugi odcinek, gdzie Rex prosi o pomoc Parszywą zgraję. Ci lecą z Ord Mantell aż na Coruscant w celu powstrzymania Ramparta od wprowadzenia dekretu.

Mas Ammeda wraz z admirałem Ramprartem

Oba odcinki odchodzą od ustanowionej formy do tej pory. Drugi sezon momentami fillerami stoi, a przynajmniej porozpoczynane wątki nie były nigdy do tej pory kontynuowane. I o ile po poprzedniej misji na Kashyyyk pomyślałem, że wreszcie ustanowiono nowe motywy, tak tutaj bohaterowie szybko wracają do Cid. Lecz tamtejsza relacja Omegi z Gungim może być kluczowa w dalszym rozwoju jej postaci.

Zgraja pomaga Rexowi i Chuchi. Omega zostaje z senatorką, gdy klony atakują Venatora w celu przechwycenia archiwalnych danych o ataku.

Poważniejsza narracja

Bad Batch ponownie udowadnia, że gdy wchodzi na poważniejsze tony, serial robi się lepszy. Tak było z poprzednim odcinkiem i tym z Crosshairem. Do tej pory nie wiadomo było, w którym konkretnie kierunku podąża serial. Te dwa zaś pokazują co poniektóre motywy, które wpłyną na dalsze odcinki. Od tej pory zaczną się spoilery, ponieważ trudno jest opisać odcinki bez wchodzenia w ich narrację.

Końcówka odcinka ósmego jest czymś gruntownym w kontekście całego sezonu. Gdy Bad Batch przekazuje Organie dowody zbrodni, w imperialnym senacie pojawia się nagranie przechwycone na Kamino, gdzie Venatory Ramparta atakują miasto Tipoca. Jest to niezaprzeczalny dowód, po którym Rampart ostatecznie zostaje aresztowany. Tym samym wychodzi on… cały na czarno Imperator Palpatine.

Kadr z odcinka Konspiracja klonów

Oczywiście plan zastąpienia klonów szturmowcami wyszedł bezpośrednio od Palpatine’a. Zatem wszystko obrócił przeciwko klonom. Rampart zostaje aresztowany ze względu na swoje zbrodnie. Palpatine z kolei ogłasza wprowadzenie planu, ponieważ to klony wykonały rozkaz, a nie przeciwstawiły się admirałowi. Przez to wszystko okazuje się, że Zgraja jedynie zaszkodziła, zamiast dodatkowo pomóc, co sprowadza się do tego, że Echo zostaje z Rexem na Coruscant. Klon odłącza się od drużyny, przynajmniej na jakiś czas. To właśnie jego decyzja będzie kluczową w rozwoju głównych postaci. Niestety jednak uważam, że nie do końca rozwinięto do tej pory potencjał za Echo stojący. Możliwe, że właśnie kolejne odcinki z nim go w końcu dobitnie ukażą.

Trochę więcej skrótowości

W tych epizodach według mnie znowu dzieje się wszystko nazbyt szybko. Szturmowcy muszą być wprowadzeni w szeregi Imperium, a zatem potencjał na cały wątek został sprowadzony do jednej decyzji Palpatine’a. Oczywiście pokazuje to jak nieugięty Imperator jest i co może zdziałać swoją jedną decyzją, ale aż prosiło się o dalsze rozwinięcie. Przez to mam wrażenie, że scenarzyści do tej pory zmarnowali Ramparta. Jego tuszowanie swoich śladów jest zbyt skrótowe i naiwne. Do tej pory zastanawiam się, czemu nie wyczyścił pamięci na Venatorze. Przecież gdyby to zrobił, pozostałby bez winy. Zamiast tego wolał zabijać każdego wyłamującego się świadka.

W tym wszystkim zabrakło mi także dwóch kluczowych dla serialu postaci. Nie było ani Crosshaira, ani Cody’ego. Z jednej strony po odcinku zatytułowanym Clone Conspiracy bałem się, że dostaniemy festiwal gościnnych występów z wybrakowaną fabułą. Dostaliśmy wręcz odwrotność, choć swój występ zaliczyła, chociażby senator Tynnra Pamlo znana z Łotra 1. Czuję jednak pewien brak. Sezon nie rozwija należycie Crosshaira, a wątek dezertującego Cody’ego aż się prosi o więcej czasu ekranowego, szczególnie w interakcji z drużyną. Tutaj nie dostajemy Cody’ego, ani na minutę.

Omega

W dużym skrócie były to dwa solidne, lecz niepozbawione wad odcinki. Osobiście spodziewałem się czegoś innego, okraszonego w większą ilość akcji. Cieszę się, że twórcy postawili jednak na bardziej polityczny aspekt tego świata i całej sytuacji w galaktyce po zakończeniu wojny i uformowaniu się Imperium. Mamy już połowę sezonu za sobą, a ten story arc napawa pozytywem wobec kolejnych odcinków.