Trwające pięć tygodni zdjęcia do filmu The Shrouds Davida Cronenberga właśnie się zakończyły. Zdjęcia do tego projektu miały miejsce w Toronto.
Produkcja filmu The Shrouds rozpoczęła się w połowie maja w Toronto i, jak informuje portal World of Reel, właśnie się zakończyła. Jak widać, mimo faktu, że David Cronenberg skończył już 80 lat, dalej jest tak samo produktywny, jak zawsze. Pierwotnie produkcja miała rozpocząć się w marcu ubiegłego roku. Jednak problemy z obsadą spowodowały niewielkie opóźnienia.
Léa Seydoux została bowiem zastąpiona przez Diane Kruger. Krążyły również plotki, że w filmie wystąpi Viggo Mortensen, ale ostatecznie się tak nie stało. W obsadzie znajdują się również Guy Pearce oraz Vincent Cassel.
Akcja filmu rozgrywa się w świecie, w którym ludzie mogą oglądać swoich zmarłych krewnych rozkładających się w czasie rzeczywistym. Projekt ten miał być pierwotnie serialem Netflixa. Jednak streamingowy gigant odpuścił jego produkcję po przeczytaniu scenariusza drugiego odcinka.
Przeczytaj też: Zdjęcia do nowego filmu Josepha Kosinskiego rozpoczną się już w lipcu
Podczas zeszłorocznego festiwalu filmowego w San Sebastian David Cronenberg przyznał, że prawie zrezygnował z tworzenia filmów. Po zeszłorocznej premierze Crimes of the Future, która miała miejsce w Cannes, bardzo prawdopodobne jest, że na tym festiwalu premierę w 2024 roku będzie miało The Shrouds. Dodatkowo pojawiają się plotki, że Cronenberg już planuje swój kolejny projekt, który miałby wejść do produkcji w przyszłym roku.