Wbrew niedawnym doniesieniom, jakoby Cillian Murphy miał powrócić dopiero w drugiej i trzeciej części trylogii 28 Years Later, CEO Sony potwierdził powrót gwiazdy już w najbliższym filmie.
Tom Rothman rozmawiał z Deadline, które zapytało go o powrót Cilliana. Producent potwierdził, ale zaznaczył, że będzie to zaskakujący sposób na ponowne zaangażowanie aktora w historię. Sam Rothman jest również zachwycony możliwością ponownej współpracy z Dannym Boyle’em. Zwrócił uwagę, że film będzie połączeniem autorskiego spojrzenia reżysera z komercyjnym gatunkiem, porównał projekt do Baby Driver Edgara Wrighta.
Ciągle bardzo mało wiemy o fabule 28 Years Later. Nie będzie to na pewno bezpośrednia kontynuacja filmu 28 dni później, a projekt prawdopodobnie zupełnie zignoruje istnienie dotychczasowego sequela. Od samego początku 28 Years Later jest też kreowane na trylogię. Za każdy z tych skryptów odpowiada Alex Garland, który dwadzieścia lat temu sam napisał pierwszy film. Zgodnie z nieoficjalnymi informacjami Boyle pracował z Garlandem przy pierwszym rozdziale nowej sagi.
Główne role przypadły Jodie Comer oraz Aaronowi Taylorowi-Johnsonowi. Z drugoplanowej obsady potwierdzono na razie jedynie obecność Ralpha Fiennesa i Jacka O’Connella (który w 2025 roku wystąpi również w najnowszym filmie Ryana Cooglera).
Murphy jest producentem wykonawczym całej trylogii. Ekipa techniczna składa się przede wszystkim z dotychczasowych współpracowników samego reżysera, chociaż nie znamy nazwisk autora zdjęć czy kompozytora. Zdjęcia do filmu ruszyły na początku maja.