Obok Anory bez żadnych wątpliwości największym hitem tegorocznego amerykańskiego sezonu jest Brutalista, który nareszcie otrzymał swój zwiastun!
Zaledwie przed kilkoma godzinami American Film Festival ogłosił pełen program tegorocznej edycji, w ramach której na wielkim ekranie ujrzymy film Brutalista (będzie to obraz otwarcia, co Festiwal potwierdził już jakiś czas temu). Jest to wydarzenie o tyle istotne, że na polską premierę przyjdzie nam trochę poczekać, a monument Brady’ego Corbeta od swojej premiery w Wenecji wywołuje wiele emocji. Brutalista zebrał na Lido rewelacyjne oceny, został nagrodzony za najlepszą reżyserię i przez wielu krytyków jest uznawany za jeden z najciekawszych i najbardziej imponujących kinowych eventów ostatnich lat. Szczyptę magii starego kina epickiego dodaje mu również monumentalny metraż i wpisana w projekt 15-minutowa przerwa. Od lat czegoś takiego w kinie nie widzieliśmy.
O Brutaliście pisaliśmy na łamach Immersji od dawna. Znajdziecie nawet u nas tekst dokładnie podsumowujący wszystkie znane nam informacje (tutaj). Dla Corbeta była to długa, skomplikowana przygoda. Prace na planie kilkukrotnie przesuwano, zmieniano całą obsadę, a ostateczny budżet był minimalny: wyniósł mniej niż 10 milionów $. Sukces jest kolosalny. Eksperci przewidują, że Corbet jest obecnie faworytem do zdobycia Oscara dla najlepszego reżysera. Wysokie notowania ma także Adrien Brody, który stanie przed szansą zdobycia drugiej aktorskiej statuetki w swojej karierze. Pozostałe kategorie są mniej oczywiste, ale mamy tu potencjał na niemałą rewelację.