Chiny zablokują dystrybucję amerykańskich filmów?

Chiny zablokują dystrybucję amerykańskich filmów? Jak donosi dwójka wpływowych chińskich blogerów, Państwo Środka rozważa szereg działań odwetowych przeciwko amerykańskim cłom. Według źródeł władze chińskie rozważają redukcję lub całkowity zakaz dystrybucji amerykańskich filmów.

Niutanqin, konto na WeChat powiązane z państwową agencją prasową Xinhua, podało, że Chiny przygotowały co najmniej sześć głównych środków odwetowych wobec amerykańskich taryf celnych. Informację potwierdził „Przewodniczący Królik” – czyli Ren Yi, absolwent Harvardu i wnuk byłego sekretarza partii w prowincji Guangdong, Ren Zhongyi. Według źródeł planowane działania obejmują:

• Znaczne podniesienie ceł na amerykańskie produkty rolne, takie jak soja i sorgo.
• Wprowadzenie zakazu importu amerykańskiego drobiu.
• Zawieszenie współpracy z USA w zakresie zwalczania fentanylu.
• Środki odwetowe w sektorze usług.
• Zakaz importu amerykańskich filmów do Chin.
• Przeanalizowanie korzyści z tytułu własności intelektualnej, jakie osiągają amerykańskie firmy działające na chińskim rynku.

Obecnie amerykańskie cła na chińskie produkty wynoszą 54%, ale mogą wzrosnąć do aż 104% w odpowiedzi Trumpa na działania Państwa Środka w zakresie zwalczaniu ceł. Jednym z rozwiązań miałby być zakaz importu hollywoodzkich filmów. Informacja pojawiła się raptem parę godzin po tym, jak Chiny obiecały „walkę do końca” nawiązując do najnowszych gróźb prezydenta Stanów Zjednoczonych.

Na ten moment chińskie władze dopuszczają dystrybucję 34 filmów z „podziałem przychodów”, gdzie studio otrzymuje część dochodów z biletów, lub na zasadach „stałej opłaty” (znanej także jako „wykup”). Prawa do filmów w Chinach są licencjonowane na ryczałt przez lokalne firmy. Państwowe władze dzierżą absolutną kontrolę nad produkcję i dystrybucją filmów, a zagraniczne (amerykańskie projekty) mogą być formalnie dystrybuowane jedynie za pośrednictwem jednego z dwóch lokalnych przedsiębiorstw.

Chiński ban na amerykańskie filmy byłby niewątpliwie sporym ciosem wymierzonym w serce Hollywood. To drugi największy rynek filmowy na świecie, który z każdym kolejnym rokiem coraz mocniej się rozwija, co potwierdza m.in. sukces Ne Zha 2. Mimo że amerykańskie filmy dzisiaj nie radzą sobie tak dobrze, jak przed pandemią, to wciąż chiński rynek stanowi kluczowe zagraniczne ogniwo przychodu. Chiński zakaz importu bez wątpienia najbardziej dotknąłby Disneya. W tym roku planowana jest premiera Avatar: Ogień i popiół — trzeciej części kasowej serii od Jamesa Camerona, która jest istnym fenomenem na chińskim rynku. Istota wody zarobiła w Chinach 246 milionów dolarów. W tym roku prognozuje się, że 2025 ma być wzrostem o 30% względem poprzedniego roku (z 5,8 miliarda dolarów do 7,6 miliardów dolarów).