Hippies, czyli projekt, który w głowie Richarda Linklatera siedzi od lat, będzie najpewniej jego kolejnym filmem. W obsadzie prawdopodobnie znajdą się Ethan Hawke, Natalie Portman oraz Oscar Isaac.
Richard Linklater przez cały rok jest zaangażowany w promocję swoich dwóch nowych utworów, Blue Moon oraz Nouvelle Vague. Mistrz autorskiego kina amerykańskiego planuje już jednak kolejny projekt i będzie to najpewniej film, który w jego umyśle narodził się dekady temu.
Chodzi o Hippies, film z akcją osadzoną w latach 30. i 40. XIX wieku. Historia skupi się na początkach abolicjonizmu, ekologii, rozwoju feminizmu i transcendentalizmu. Jak to u Linklatera bywa, w centrum znajdziemy prawdziwe osoby. Reżyser zdradził też kogo należy spodziewać się w obsadzie.
Ethan Hawke zagra Ralpha Waldo Emersona, eseistę, filozofa i jednego z liderów ruchu abolicjonistycznego. Był członkiem Klubu Transcendalistów i jednym z najbardziej cenionych myślicieli oraz oratorów swojej epoki. Adam Mickiewicz nazywał go „amerykańskim Sokratesem”.
Jako Margaret Fuller wystąpić ma Natalie Portman. Feministka, pierwsza kobieta w redakcji dużej gazety – New York Tribunal. Również przyjaciółka Adama Mickiewicza, a z Emersonem znała się poprzez Klub Transcendalistów. Opisywała działania wojenne we Włoszech czy angażowała się w pomoc humanitarną w trakcie swoich podróży.
Trzecim członkiem obsady ma zostać Oscar Isaac. Jego bohater, Henry David Thoreau, był nie tylko partnerem Fuller i Emersona w Klubie, ale również poetą. Przez kilka lat pracował jako nauczyciel. Był anarchistą, wspierał wszelkie przejawy buntu wobec władzy. Jego przekonania były szczególnie widoczne w zagorzałej walce z niewolnictwem. W pewnym momencie zamieszkał na dwa lata na absolutnym odludziu. Stworzył wtedy swoje największe dzieło, Walden, które stało się czymś w rodzaju programowego podręcznika Brytyjczyków, którzy założyli Partię Pracy.
Linklater obiecuje, że film będzie utrzymany w stylu dobrze znanych jego fanom hangout movies. Podkreśla też, że Hippies będzie filmem o większej skali niż Blue Moon. Autor uważa, że będzie to ważna historia na dzisiejsze czasy: pokazująca Amerykę pod rządami tragicznego prezydenta i młode, gniewne pokolenie dążące do reform, zmian. Twórca Boyhood ujawnił, że pracuje nad materiałami do filmu od ponad 20 lat.
Zachęcamy do lektury naszej recenzji filmu Blue Moon oraz krótkiej retrospektywy twórczości Richarda Linklatera.
