„Fantastyczna Czwórka”: Jakich aktorów zobaczymy w obsadzie?

Jakub Marciniak28 maja 2023 22:06
„Fantastyczna Czwórka”: Jakich aktorów zobaczymy w obsadzie?

Fantastyczna Czwórka będzie bez wątpienia jednym z najważniejszych projektów Marvela w historii. Moment ogłoszenia składu tytułowej drużyny zbliża się wielkimi krokami. Oficjalna prezentacja nastąpi najpewniej w lipcu przy okazji Comic-Conu w San Diego. Dla Marvela nadchodzący film będzie jedną z najbardziej istotnych nadchodzących produkcji. Studio zmaga się z licznymi problemami i potrzebuje nowego megahitu oraz aktorów, którzy podbiją z marszu serca widzów. Zebraliśmy dla Was najważniejsze informacje o projekcie, ale przede wszystkim przyjrzymy się również temu, jak najpewniej ostateczny skład drużyny będzie się prezentować.

fot. Adam Driver

Adam Driver prawie na pewno zostanie nowym Reedem Richardsem. Informację potwierdziło praktycznie większość sprawdzonych scooperów i dziennikarzy. Angaż aktora jest jedną z osobistych ambicji Kevina Feige’ego – decydent Marvel Studios miał nawet zaproponować Driverowi wybór pomiędzy rolami Richardsa a Doctora Dooma. Ten drugi jednak, ostatecznie, najpewniej nie pojawi się w filmie (antagonistą ma być Galactus).

Driver pozostaje obecnie jednym z najważniejszych aktorów pierwszej ligi Hollywood, który jednak od czasu Gwiezdnych wojen uważnie unikał wielkich marek. Skupił się raczej na współpracy z wielkimi twórcami kina autorskiego. W tym roku ujrzymy go zresztą u Michaela Manna w Ferrari, a za rok w głównej roli u Francisa Forda Coppoli. Aktor jest też kandydatem do zagrania głównej roli w kontynuacji Gorączki.

fot. Margot Robbie

Margot Robbie według scoopera MyTimeToShine została naszą Sue Storm. Na to musimy jednak patrzeć z odpowiednią dozą dystansu. Zwłaszcza, że rywalizacja o rolę Storm miała być zacięta – twórcom podobno zależy, by to właśnie na tej bohaterce oprzeć emocjonalny ciężar filmu. Angaż zaoferowano podobno Emmie Stone, która miała ostatecznie zrezygnować. W grze w teorii pozostają ciągle Vanessa Kirby (której grafik wydaje się idealny pod angaż u Marvela) i Jodie Comer. Druga z pań ma jednak wiele zaplanowanych projektów. Z drugiej strony, według Jeffa Sneidera, ostatecznie zrezygnowała z roli w serialowej kontynuacji Blade Runnera.

To, co przemawia na niekorzyść obu pań, to fakt, że ciężko nazywać je na ten moment wielkimi gwiazdami, a dużo wskazuje na to, że Marvel zdecyduje się postawić na pewne nazwiska. Robbie takim wyborem jest, zwłaszcza, że w perspektywie pozostaje nadchodząca dużymi krokami premiera Barbie. Robbie nie ma też dalekosiężnych planów, projekt nowych Piratów z Karaibów z nią w roli głównej aktualnie stoi w miejscu. Brakuje też konkretnych informacji o jej przyszłości w DC.

fot. Paul Mescal

Pierwszym wyborem do roli Human Torcha miał być Austin Butler, aktor odrzucił jednak ofertę. Dużo wskazuje, że na jego miejsce Marvel wyznaczył Paula Mescala. News ten może wydawać się o tyle zaskakujący, że nominowany do Oscara aktor ma niesamowicie napięty grafik. Obecnie ruszają prace na planie sequela Gladiatora, a zaraz po nich Mescal ma dwa kolejne filmy. Jednym z nich będzie Hamnet Chloé Zhao, który kręcony miałby być mniej więcej w okresie startu zdjęć do Fantastycznej Czwórki. Sam Mescal wielokrotnie też podkreślał, że nie jest mu śpieszno do wielkich marek i woli skoncentrować się na kinie autorskim. Angaż w roli Human Torcha, zwłaszcza teraz, oznacza jednak następujące po sobie prace nad Fantastyczną Czwórką i przynajmniej jedną (jeśli nie dwoma) częściami Avengers. A jeśli projekt okaże się sukcesem, to możemy być pewni, że pierwsza rodzina Marvela odegra w jego przyszłości kluczową rolę.

fot. Daveed Diggs

Najmniej plotek docierało do nas w kontekście roli Thinga (nie licząc tych dotyczących potencjalnej zmiany płci i angażu Mili Kunis). Pewne było tylko to, że Marvel poszukuje aktora o żydowskich korzeniach. Według MyTimeToShine ich wyborem został Daveed Diggs, znany z Hamiltona. Diggs ma też na koncie oczywiście sporo ról filmowych czy serialowych, nie da się jednak ukryć, że dla mainstreamowego widza może być dość zaskakującym wyborem i bez wątpienia jedynym wpisującym się w dotychczasową taktykę Marvela, by gwiazdy tworzyć, a niekoniecznie zatrudniać.

Pewne jest, że nie powinniśmy się spodziewać niczego oficjalnego przed jakimś dużym eventem. Marvel ogłosi Fantastyczną Czwórkę z rozmachem. Po wielu porażkach i w perspektywie kolejnych dużych problemów, studio potrzebuje hitu. Czy ostatecznie rzeczywiście postawi na jedne z najgorętszych nazwisk w branży, czy może Kevin Feige zaskoczy nas paroma nieoczywistymi wyborami? Przekonamy się niedługo. Bardzo niedługo.

Jeśli podoba się Wam nasza praca oraz działalność i chcecie nas wesprzeć, możecie nam postawić wirtualną kawę. To nam bardzo pomoże w rozwoju!Postaw mi kawę na buycoffee.to