Paul Mescal – nadchodzące projekty

Jakub Marciniak20 marca 2023 11:00
Paul Mescal – nadchodzące projekty

Chociaż na niedawnej oscarowej gali Paul Mescal musiał (jeszcze, miejmy nadzieję) obejść się smakiem, to jednak nie da się ukryć, że jego ostatnie osiągnięcia są historyczne. Wdarł się przebojem do pierwszej ligi Hollywood, debiutując zaledwie trzy lata temu na małym ekranie, za swoją pierwszą kinową rolę pierwszoplanową zdobywając najważniejszą filmową nominację. Mescal ma też wyjątkowy dar do wyboru projektów. Stawia przede wszystkim na kino autorskie, poszukuje postaci o „rozbudowanym życiu wewnętrznym”. Dlatego też jego fani mogą oczekiwać wielu interesujących tytułów, a my zdecydowaliśmy się im przyjrzeć.

Foe

Garth Davis na planie filmu Lion. Droga do domu (Mark Rogers)

Po dużym i zaskakującym sukcesie, jakim był Lion. Droga do domu z 2016, Garth Davis zdecydowanie przespał moment swojej największej popularności i nie wykorzystał sporego finansowego zwycięstwa dla pchnięcia do przodu wielu projektów. Powrócił raz, dwa lata później, z Marią Magdaleną, skrajnie przeciętną biblijną przypowiastką, którą ledwo ratowały zdjęcia i kilka niezłych ról. Chociaż trzeba przyznać, że pomysł obsadzenia Joaquina Phoenixa w roli Jezusa na długo zapisze się w pamięci fanatyków kina jako jedna z najbardziej specyficznych castingowych ciekawostek.  

Garth Davis powróci jednak w tym roku ze znacznie ciekawszym projektem – Foe. Reżyser od dawna chciał nakręcić film science fiction i wybór padł na adaptację drugiej powieści Iaina Reida (który wraz z nim napisał scenariusz). Autora kojarzyć możemy przede wszystkim z książki Może pora z tym skończyć, którą dla Netflixa nie tak dawno – z rewelacyjnym skutkiem – zaadaptował Charlie Kaufman.  

Historia opowiada o losach małżeństwa mieszkającego na odizolowanej od społeczeństwa farmie. Ich spokój zaburza przybycie tajemniczego nieznajomego, który przynosi informacje, że mąż został wyselekcjonowany do specjalnej misji podróży na eksperymentalną stację kosmiczną na ziemskiej orbicie. Foe opisywany jest jako film skomplikowany, zmysłowy, mocno kładący nacisk na historię miłosną, jak i na technologię, jej wpływ i relacje z ludzkim życiem. Ważnym elementem będzie kwestia ekologiczna, niepokój o przyszłość naszej planety. Oczywiście brzmi to nie tylko jak po prostu ciekawy film, ale również jak potencjalny kandydat do szeregu nagród.  

U boku Mescala wystąpi Saoirse Ronan oraz Aaron Pierre, który nie dawno zagrał fantastyczną rolę w Kolei podziemnej, a także niedługo zadebiutuje w MCU rolą w filmie Blade. Wyjątkowo Davis nie będzie współpracował z operatorem Greigiem Fraserem – zamiast tego do prac zatrudnił Mátyása Erdély, autora zdjęć do takich filmów jak Syn Szawła czy Gniazdo. Kompozycją muzyki zajmie się natomiast Oliver Coates, który stworzył ostatnio ścieżkę do Aftersun.  

Foe zostało już nakręcone i zmontowane, film może zadebiutować na jednym z wielkich festiwali.  

Strangers

Andrew Scott w Strangers zagra rolę pierwszoplanową. Będzie to jego pierwsza tak duża filmowa rola od 2019 roku.

Kolejny tegoroczny tytuł, który zadebiutuje jednak dopiero pod koniec nadchodzącego sezonu. Jest to projekt autorstwa Andrew Haigha. Ten intrygujący twórca od dawna przeskakuje pomiędzy wielkim ekranem a medium telewizyjnym – stworzył kameralny dramat 45 lat, który zapewnił Charlotte Rampling nominację do Oscara, a w 2021 nakręcił jeden z najciekawszych, najbardziej intensywnych i brutalnych miniseriali ostatnich lat – Na wodach północy.  

Strangers będą luźną adaptacją prozy autorstwa japońskiego pisarza, Taichi Yamady. Historia skupia się na scenarzyście, którego życie zostaje zaburzone wraz z pojawieniem się w nim sąsiada. Pod jego wpływem powraca do rodzinnego domu, by odkryć, że jego od dawna nieżyjący rodzice ciągle tam mieszkają, wyglądając jak wtedy, gdy oboje mieli po 30 lat.  

Tym razem Mescal wcieli się w bohatera drugoplanowego, podczas gdy pierwsze skrzypce zagra Andrew Scott. W rolach rodziców wystąpią Claire Foy oraz Jamie Bell. Autorem zdjęć jest natomiast Jamie Ramsay, który zaledwie przed momentem zachwycił nas swoją pracą nad Living.  

Poza elementami tajemnicy, romansu i magii Strangers mają przede być historią o żałobie, stracie i samotności, a przede wszystkim niekończącej się, wiecznej potrzebie poczucia bliskości z drugą osobą. Mescal zdążył nieco opowiedzieć o filmie i choć co prawda unikał fabularnych detali, to rozpływał się w zachwytach nad występem Andrew Scotta.  

Gladiator 2

Russell Crowe nie powróci w Gladiatorze 2, ale fabuła filmu mocno skoncentruje się na dziedzictwie jego bohatera.

Prawdopodobnie najgłośniejszy tytuł w ciągu najbliższych lat. Gladiator to jeden z największych hitów kina amerykańskiego i jedno z najważniejszych dzieł Ridleya Scotta. Obraz, który przywrócił do łask gatunek epickiego kina historycznego i dał Russellowi Crowe’owi Oscara.

Od premiery filmu upłynęły 23 lata. Przez ten czas wielokrotnie pojawiały się najróżniejsze koncepcje przywrócenia marki, wiele z nich brzmiało dość absurdalnie – przypomnijmy tylko koncept Nicka Cave’a, uwzględniający zmartwychwstanie Maximusa i zabójstwo Jezusa Chrystusa. Ostatecznie Ridley Scott obrał jednak znacznie prostszą, bardziej przyziemną ścieżkę. Zdecydował się postawić na opowiedzenie historii dorosłego Luciusa, siostrzeńca cesarza Commodusa. Poprzez losy młodego wojownika planuje pokazać dziedzictwo zmarłego Maximusa. To właśnie ta główna rola przypadła Mescalowi, który według dziennikarzy stoczył o nią walkę z większością młodych gwiazd Hollywood. Ostatecznie miał przekonać do siebie reżysera zarówno swoją fizycznością, jak i niesamowitą głębią, którą potrafi wyciągać z każdej postaci. Scottowi tak bardzo zależy akurat na Mescalu, że zdecydował się przełożyć zdjęcia o dwa miesiące, by aktor mógł zagrać w kolejnej (teatralnej) adaptacji Tramwaju zwanego pożądaniem (za ten występ doczekał się zresztą nominacji do prestiżowej nagrody imienia Laurence’a Oliviera) i dopiero wtedy przybyć na plan. Warto zauważyć, że podobny konflikt terminarzy sprawił, że Jodie Comer musiała zrezygnować z roli w Napoleonie.

Nowe informacje o filmie ciągle do nas napływają. Na razie wiemy na pewno, że ekranowym rywalem Mescala będzie Barry Keoghan, a w jego mentora wcieli się Denzel Washington. Biorąc pod uwagę wagę materiału oraz datę premiery – możemy być pewni, że Mescal pojawi się w dyskusjach oscarowych.

The History of Sound

Zarówno Josh O’Connor, jak i Paul Mescal zyskali uznanie szerokiej publiczności poprzez role serialowe (zdjęcie: Screen Daily)

Kolejny romans, który jednak wyróżnia kilka elementów. Oliver Hermanus (reżyser Living) adaptuje popularne i niezwykle lubiane opowiadanie autorstwa Bena Shattucka. Historia toczy się w okresie I wojny światowej i opowiada o dwóch młodych mężczyznach, którzy podróżują przez Amerykę, rejestrując i zapisując historię żyć, głosy i muzykę swoich rodaków. W trakcie podróży ich życie zostaje na zawsze zmienione, a między nimi zaczyna pojawiać się znacznie głębsze uczucie.

History of Sound opisywane jest jako historia o miłości, stracie i pamięci; eksplorująca podstawowe ludzkie instynkty i ich konfrontacje z potrzebą wolności. Paul Mescal zdradził w trakcie wywiadów promujących Aftersun, że liczy na start zdjęć później w tym roku. W rolę partnera jego bohatera wcieli się Josh O’Connor – znany przede wszystkim z genialnej roli w serialu The Crown (przyniosła mu nagrodę Emmy i dwie nominację do nagrody BAFTA). O’Connora w tym roku ujrzymy również w Challengers (reżyseruje Luca Guadagnino, występują również Zendaya i Mike Faist), a w dalszej perspektywie przed aktorem znajduje się film kręcony wspólnie z Paolo Sorrentino. W Wielkiej Brytanii zarówno Josh, jak i Paul uważani są za jednych z najlepszych, jeśli nie najlepszych, aktorów młodego pokolenia.

Merrily We Roll Along

Prawdopodobnie najbardziej specyficzny projekt na tej liście… i jednocześnie ten, którego wielu widzów może się nie doczekać. Jego premiera zaplanowano bowiem na mniej więcej… 2040 rok. Oczywiście za tak szalonym i ekstrawaganckim przedsięwzięciem może stać jedynie Richard Linklater.

Kinowe widowisko będzie adaptacją musicalu autorstwa Stephena Sondheima i George’a Furtha. Opowieść skupia się na losach uznanego kompozytora, który porzuca dwójkę swoich bliskich przyjaciół i artystycznych partnerów, by wyjechać do Hollywood w celu pogoni za filmową karierą. Cała historia opowiadana jest w chronologicznej odwrotności – rozpoczyna się pod koniec przygód bohaterów a kończy, gdy są oni jeszcze młodymi, początkującymi artystami.

Paulowi przypadła w udziale główna rola. Etap produkcyjny podzielony został na 9 części, rozłożonych na przestrzeni najbliższych dwudziestu lat. Oczywiście sam film już jest niejako kręcony odwrotnie (chociaż logicznie z perspektywy samej fabuły), stworzone już sceny zobaczymy dopiero na końcu finalnego projektu. Ten ambitny plan zdecydowanie zdaje się przebijać to, co Linklater zrobił w przypadku niepowtarzalnego Boyhood. Mescal zastąpił w głównej roli Blake’a Jennera, który przyznał się do bycia sprawcą domowej przemocy.

Tak prezentują się zdecydowanie najciekawsze i najpewniejsze realizacji projekty jednego z naszych ulubionych, młodych aktorów. Oczywiście z czasem na pewno pojawi się ich znacznie więcej! Dajcie znać, na co czekacie najbardziej.

Jeśli podoba się Wam nasza praca oraz działalność i chcecie nas wesprzeć, możecie nam postawić wirtualną kawę. To nam bardzo pomoże w rozwoju!Postaw mi kawę na buycoffee.to