Od końca zeszłego roku pojawiały się różne głosy na temat przyszłości studia Paramount. Jeszcze w grudniu poważnie mówiło się o fuzji z Warner Bros., jednak bardzo szybko dowiedzieliśmy się, że cała operacja została zatrzymana. Później chęć przejęcia amerykańskiego studia wyraził japoński gigant, ale i ten ruch nie doszedł do skutku. Wszystko jednak wskazuje na to, że saga z Paramount jako głównym bohaterem dobiega końca.
Jak podaje CNBC, Paramount wraz z amerykańskim Skydance doszli do porozumienia w sprawie warunków fuzji, która prawdopodobnie zostanie ogłoszona oficjalnie w najbliższych dniach. Wszystko zależy już wyłącznie od największego akcjonariusza Paramount, Shari Redstone, która posiada aż 77% akcji w spółce. Na jej podpis jednak nie powinniśmy długo czekać.
Porozumienie to zostało osiągnięte po tygodniach negocjacji i pomimo pojawienia się oferty od konsorcjum Sony i Apollo Global Management. Propozycja, która trafiła na stół na początku maja, opiewała na około 26 miliardów dolarów, z czego znaczna większość miała trafić do akcjonariuszy w gotówce. Główną wadą tej transakcji było jednak rozbicie studia, co nie spodobało się Redstone i doprowadziło do szybkiego odrzucenia oferty.
Przeczytaj również: Zdążyć przed Bogiem – recenzja filmu Oh, Canada
Fuzja jednak nie zbliży się nawet do tej kwoty. Całkowita kwota transakcji ma wynieść bowiem około 8 miliardów. Jest to dość znaczny wzrost w stosunku do poprzedniej oferty Skydance. Na początku maja mówiło się o zaledwie 5 miliardach. Dzięki tej transakcji Skydance razem z inwestorem, firmą RedBird Capital, zostaną właścicielami dwóch trzecich udziałów w Paramount. Co ciekawe, całość nie będzie wymagała głosowania akcjonariuszy.
Jednak fuzja nie będzie oznaczać, że to wyłącznie akcjonariusze zarobią na całej transakcji. Skydance w ramach umowy ma wnieść 1,5 miliarda dolarów w gotówce. Kwota ta znacznie pomoże studiu w zmniejszeniu zadłużenia.