„Samotny Wilk” – omówienie książki

Laura Zarzyńska26 czerwca 2025 20:20
„Samotny Wilk” – omówienie książki

Jordan, przestępcza dzielnica Minneapolis, w której zginąć jest łatwiej, niż żyć. Wojny gangów zabijają coraz więcej cywili, mimo wysiłków policji. Gdy dochodzi do zamachu na handlarza bronią, do sprawy wkracza detektyw Wydziału Zabójstw, Bob Oz. Zagłębia się w mroczne zaułki miasta, by odkryć, kto pociągnął za spust. Instynktownie wyczuwa, że nie jest to zwykła próba zabójstwa, a dochodzenie coraz mocniej przypomina mu sprawę, o której próbuje zapomnieć. Książka otrzymana dzięki współpracy z wydawnictwem Dolnośląskim.

Jo Nesbo od wielu lat stoi na piedestale najlepszych autorów kryminałów. Jego seria z detektywem Hole zdobyła międzynarodową sławę. Nie będę ukrywać, że Nesbo to jeden z moich ulubionych autorów. Zawsze sięgam po jego najnowsze książki i zagłębiam się w ten brutalny świat. Byłam zaskoczona, kiedy odkryłam, że nowe śledztwo będzie odbywać się w Stanach. Przyzwyczaiłam się już do czytania kolejnych książek, których akcja dzieje się w Oslo. Byłam bardzo ciekawa, jaką postacią będzie Bob, ponieważ przywykłam już do tego, że autor zawsze zaskakuje nas swoimi pomysłami.

Minneapolis to miasto, w którym nikt z nas nie chciałby się wychowywać. Problem z bronią i walką gangów jest na tyle poważny, że niektórzy boją się wychodzić z domów. Policja nie jest w stanie poradzić sobie z narastającą przestępczością, do tego mieszkańcy nadal mają w pamięci zamieszki i morderstwo na George’u Floydzie. Brak bezpieczeństwa, zaufania i spokoju doprowadza do tego, że zapotrzebowanie na broń rozrasta się do niewyobrażalnej skali.

W tym wszystkim tkwi detektyw Bob Oz, który po traumatycznych wydarzeniach nie chce nosić przy sobie broni. Jego życie prywatne legło w gruzach, a problemy z agresją utrudniają mu normalne funkcjonowanie. Mężczyzna wpada w spiralę błahych romansów i alkoholu, licząc, że chociaż na parę chwil zapomni o problemach, które go otaczają. Kiedy w mieście dochodzi do ataku na jednego z handlarzy bronią, Oz postanawia poszukać sprawiedliwości.

Początkowo sprawa mogła wydawać się prosta, kolejne porachunki między gangami. Jednak kiedy odkrywamy tożsamość zamachowca dochodzi do nas, jak poważne jest zagrożenie. Ten zamach nie jest jedyny: przestępca chce ukarać cały świat za krzywdy, jakie go spotkały. Chce uświadomić wszystkim, jak wielką moc niesie ze sobą tak łatwy dostęp do broni. I wreszcie, mężczyzna pozwala dojść swojej wściekłości do głosu. Policja musi walczyć z czasem, aby ochronić kolejne osoby. Mogłoby się wydawać, że zamachowiec nie do końca wie, co robi, że już wkrótce wpadnie w ich ręce. Jednak to Bob wkroczył w sam środek pułapki, nie wiedząc, jak się z niej wydostać.

Chciałabym szczerze powiedzieć, że ta historia mnie urzekła. Jednak po raz pierwszy miałam poważny problem, aby przebrnąć przez książkę autorstwa Nesbo. Nie jestem przekonana, czy autor wiedział, na co się porywa, kiedy umiejscowił akcję swojej książki w Stanach. Na każdym kroku jest nam podkreślane, jak szkodliwa jest broń i jak wiele osób straciło przez nią życie. Jednak oprócz kolejnych banalnych frazesów nie mamy tu nic więcej. Ta historia usilnie stara się nieść jakieś głębsze przesłanie, które miałoby zachęcić ludzi do porzucenia tej chorej obsesji na punkcie prochu, jednak jej się to nie udaje.

Przeczytaj także: „Kroniki jednorożca. Polowanie” – omówienie książki

Jednak wróćmy do samej sprawy i głównego bohatera. Bob Oz to mężczyzna, który ledwo funkcjonuje, udaje mu się odnaleźć sprawcę w chwili największej słabości, ale ten mężczyzna nie prezentuje sobą niczego. Jest cyniczny, agresywny i boi się komukolwiek zaufać. Jego śledztwo to ciąg wykluczeń i unikania kolejnych kłopotów. Co do samego zamachowca, czyli tytułowego Samotnego Wilka, to trudno mi się do niego odnosić z sympatią. Nie podoba mi się pomysł ukazania tego, jak źle się dzieje w całym mieście poprzez kolejne ataki snajpera. Czy naprawdę jedyną metodą, aby ukrócić zamęt i agresję na ulicach jest kolejne mordowanie ludzi? Sam morderca jest naprawdę ciekawym przypadkiem, im bliżej końca całej historii, tym więcej poznajemy przerażających faktów na jego temat. Ten człowiek nie ma żadnych granic i jest w stanie poświęcić własne życie, aby uzyskać swój cel.

Początek książki jest dość nijaki, ciężko jest wczuć się w rytm powieści i zrozumieć, o czym tak naprawdę ma być. Autor próbuje poruszyć tak wiele wątków i nieść głębsze przesłanie, co jednak nie pomaga historii wspiąć się na wyżyny. Musiałam dość usilnie się zmuszać, aby przebrnąć przez początkowe dwieście stron, które ukazywały nam nieudolność policji i zamęt. Ta książka nie broni się sama w sobie. Główny bohater to marna kopia oryginalnego detektywa stworzonego przez Nesbo. Harry Hole jest tylko jeden i próba imitowania go w warunkach amerykańskiego społeczeństwa nie ma większego sensu. Mam już dość czytania kolejnych książek, w których detektyw ma problemy z alkoholem i żyje jak pustelnik.

Samotny Wilk to książka, które obiecuje o wiele więcej, niż jest w stanie realnie dostarczyć. Dostajemy całkiem udany thriller, który stara się utrzymać czytelnika w napięciu, niestety bezskutecznie. Ciężko jest wczuć się w losy detektywa, kiedy stawką jest dalsze sianie zamętu i przemocy. Brutalność tego miasta może przysporzyć ciarki, jednak nie tego oczekiwałam od tej historii. Nesbo od zawsze ma skłonności do tworzenia postaci, które mają nam dać do myślenia, pozwalają nam odszukać w nas samych wiele problemów i skłonić nas do głębszej analizy. Moim jedynym przemyśleniem dotyczącym książki było to, ile stron mi zostało do jej ukończenia. Mam nadzieję, że powrócimy jeszcze kiedyś do Boba Oza i uda mu się zrehabilitować w moich oczach. Niestety, chwilowo ten detektyw musi pozostać samotnym, amerykańskim wilkiem.

Jeśli podoba się Wam nasza praca oraz działalność i chcecie nas wesprzeć, możecie nam postawić wirtualną kawę. To nam bardzo pomoże w rozwoju!Postaw mi kawę na buycoffee.to