Od dawna zapowiadana trzecia odsłona serii Święci z Bostonu w końcu doczeka się produkcji. Nie udałoby się to, gdyby nie studio Thunder Road, które między innymi odpowiada za stworzenie serii filmów o Johnie Wicku.
Pierwsza część z 1999 roku osiągnęła już w pewien sposób status filmu kultowego. Na kolejną część musieliśmy czekać aż 10 lat. Jednak od tamtego czasu, mimo hucznych zapowiedzi, nie otrzymaliśmy wielu konkretów na temat trzeciej odsłony. Tym razem jednak ma się to zmienić. Jak podaje Deadline, właściciel praw do serii, Dragonfly Films, połączyło siły razem z Thunder Road, wytwórnią odpowiedzialną za serię John Wick.
Przeczytaj również: Serial ze świata Diuny – o czym opowie Dune: Prophecy?
Do swoich ról mają powrócić Norman Reedus oraz Sean Patrick Flanery. Nie wiemy jednak, czy do roli ich ojca powróci Billy Connolly. Wiemy natomiast, że w obecnej formie Troy Duffy, reżyser dwóch pierwszych części, nie powróci jako reżyser. Nie wiemy jednak, kto go zastąpi. Studio na razie poszukuje odpowiedniej osoby do tej roli.
Jednak dla Troya Duffy’ego nie będzie to koniec przygód z braćmi MacManus. Planuje on napisać serię książek, w których Święci z Bostonu mają kontynuować swoją krucjatę przeciwko przestępcom. W ostatnich latach były już próby ożywienia tej serii. Jedna z nich zakładała, że Duffy wróci na stołek reżysera. Jednak nic z tego ostatecznie nie wyszło.