Gus Van Sant stanie najpewniej za kamerą nowego filmu z Benem Affleckiem i Mattem Damonem. To ich pierwsza współpraca od czasu Buntownika z wyboru.
W 1997 roku reżyser Gus Van Sant zdecydował się podjąć reżyserii debiutanckiego scenariusza dwójki młodych ludzi, niedoświadczonych, poszukujących pierwszych wyzwań, marzących o wielkiej karierze. Reszta jest historią. Buntownik z wyboru na dobre wszedł do kanonu kina amerykańskiego lat 90. i otworzył drzwi do wielkiej kariery Benowi Affleckowi i Mattowi Damonowi.
Teraz ta wyjątkowa trójka znowu połączy siły. Twórca Słonia wyreżyseruje film Killing Gawker, opowiadający o wygranym przez Hulka Hogana procesie przeciwko Gawker Media.
Film powstaje dla studia producenckiego Afflecka i Damona (tego samego, które odpowiada za m.in. Air). Gwiazdorzy na pewno obraz produkują i prawdopodobnie również w nim wystąpią. Daniel Richtman twierdzi, że Affleck ma nawet zagrać samego Hogana. Będzie to zdecydowanie najgłośniejszy z planowanych występów gwiazdora, który póki co nie ma zbyt rozbudowanych planów. Wiemy, że jego kolejny reżyserski projekt, Animals, najpewniej został zawieszony. Jakiś czas temu zakończył zdjęcia do Księgowego 2, który trafi na ekrany kin w przyszłym roku. Affleck skupia się póki co na dalszym kierowaniu studiem.
Zarówno Damon, jak i Affleck mają też zagrać w filmie RIP w reżyserii Joe Carnahana. Sam Damon w tym roku zagrał w Podżegaczach i rzecz jasna w zeszłym sezonie nagród świętował razem z innymi wielki sukces Oppenheimera.