Viggo Mortensen kończy obecnie bardzo długi i wyczerpujący okres promocyjny swojego nowego filmu, The Dead Don’t Hurt. Już teraz zdradził, czym zajmie się w dalszej kolejności!
The Dead Don’t Hurt w ciągu ostatnich dwóch miesięcy pojawiło się w kinach w większości państw zachodnich. Film został przyjęty bardzo dobrze i zaliczył niezły start w Box Office (wyniki z kolejnych tygodni nie były już jednak równie mocno satysfakcjonujące). Duża w tym zasługa samego reżysera i głównej gwiazdy. Mortensen odwiedził wiele państw (na czele z Ukrainą) i osobiście brał udział w dziesiątkach pokazów. Dzięki jednemu z nich widownia miała okazję zapytać go o potencjalny powrót do roli Aragorna (artysta wyraził zainteresowanie, pod warunkiem że scenariusz będzie dobry). Teraz dowiedzieliśmy się też, jakie są jego dalsze plany.
Mortensen tak dobrze czuje się w roli reżysera, że najwidoczniej planuje w tym kierunku poprowadzić swoją karierę. Aktor potwierdził, że ma obecnie w planach od czterech do pięciu filmów (chociaż musimy zaznaczyć, że niekoniecznie mówił tylko o planach reżyserskich). Wyjaśnił również, że nie kieruje się gatunkami, liczy się dla niego historia. Jednocześnie twierdzi, że na razie nie ma przygotowanej żadnej historii, która wpisywałaby się w ramy thrillera.
Jego wymarzonym, ale ciągle odległym projektem, jest drogi w produkcji western, skupiony w stu procentach jedynie na rdzennych ludach Ameryki. Film ma być trudny do stworzenia. Warto tu cofnąć się w czasie i przypomnieć inne słowa Mortensena o tym projekcie, z których wynikało, że wszystkie dialogi byłyby napisane w językach rdzennych ludów, a w samej akcji kluczową rolę odgrywałyby konie.
Tym, czym znany z Władcy Pierścieni aktor zajmie się teraz, jest projekt, o którym mówi pierwszy raz.
Jeden z tych filmów jest swoistym 'character study’ poświęconym ludziom żyjącym w wielkim mieście. Próbującym dogadać się, zrozumieć siebie nawzajem. Ten film, prawdopodobnie, będzie moim następnym.
Jeśli chodzi o aktorską karierę Mortensena, ciężko powiedzieć, na co możemy czekać. Wiemy o potencjalnym powrocie do roli Aragorna w The Lord of the Rings: The Hunt for Gollum. Przed strajkiem aktorów z zeszłego roku dużo się mówiło o udziale gwiazdora w niezatytułowanym projekcie Paula Thomasa Andersona. Chociaż nie znamy całej obsady tego tajemniczego obrazu, to biorąc pod uwagę terminarze, możemy założyć raczej z dużą pewnością, że ostatecznie Viggo u boku Leonardo DiCaprio nie wystąpi. Mortensen opuścił również obsadę nowego filmu Davida Mameta, który opowie o zabójstwie Kennedy’ego z perspektywy mafii. Dużo się mówi o tym, że miał też początkowo wystąpić w The Shrouds Davida Cronenberga. Ostatecznie w tej roli ujrzymy Guya Pearce’a.
The Dead Don’t Hurt na ekrany polskich kin wejdzie pod koniec tego roku dzięki Galapagos Films.