Zbliżamy się dużymi krokami do jesiennego sezonu. A to oznacza, że dystrybutorzy coraz chętniej ujawniają widowni kolejne projekty. Tym razem padło na We Live in Time.
Komediodramat jest powrotem do pierwszoligowego kina reżysera Johna Crowleya.
Tego artystę oczywiście najbardziej możemy kojarzyć z Brooklynu z 2015 roku, który zapewnił mu między innymi nagrodę BAFTA. Wcześniej Crowley przebił się do zbiorowej świadomości Chłopcem A, przy którym zresztą współpracował z Garfieldem.
Niestety, po Brooklynie jego kariera zahamowała po niepowodzeniu jego najambitniejszego projektu, Szczygła, adaptacji książki Donny Tartt. Dlatego kolejne lata Crowley spędził głównie w telewizji, pracując przy różnych serialach. We Live in Time to jego pierwszy film od tamtej porażki.
Obok Andrew Garfielda wystąpi oczywiście Florence Pugh. Tej dwójce partnerują głównie mniej znani aktorzy. Wyróżnić możemy Aoife Hinds, której występem mogą być zaciekawieni zwłaszcza fani Diuny. Aktorka wystąpi w serialu Diuna: Proroctwo.
Za zdjęcia do filmu odpowiada Stuart Bentley. Muzykę natomiast skomponował członek zespołu The National, Bryce Dessner. Artysta ma na koncie również ścieżki do takich projektów filmowych, jak Cyrano, C’mon C’mon czy Dwóch papieży.
We Live in Time zadebiutuje na Festiwalu Filmowym w Toronto, a następnie zawita do kin na całym świecie 11 października.