Mówiło się o tym od lat, a teraz jest to fakt. Powstaje film Peaky Blinders. Zdjęcia ruszają w tym roku, a za projekt odpowiada Netflix.
Steven Knight od lat nie ukrywał, że jego planem jest, by zakończyć sagę o Tommym Shelbym na filmie. Teraz mamy oficjalne potwierdzenie startu zdjęć w tym roku i udziału Netflixa w całym przedsięwzięciu. Szczegóły fabuły trzymane są w tajemnicy, ale z różnych informacji udostępnianych na przestrzeni lat możemy wywnioskować, że będzie to pełnoprawna kontynuacja serialu, która domknie wątek brytyjskiej partii faszystowskiej. Knight sugerował nawet, że film będzie się toczył w trakcie II wojny światowej (domykając jego pierwotny plan stworzenia sagi o Wielkiej Brytanii, na przestrzeni całego dwudziestolecia międzywojennego), a jednym z jego wątków będzie przekazanie pałeczki między starym a młodym pokoleniem.
Cillian Murphy jest producentem filmu i oczywiście powróci w głównej roli – jeszcze na ten moment darowano nam deklaracji, że po raz ostatni. Co ciekawe, za kamerę powróci reżyser, który ostatnio nad Peaky Blinders pracował dziesięć lat temu. Tom Harper, bo o nim mowa, wyreżyserował połowę pierwszego sezonu kultowej produkcji.
Harper to reżyser przede wszystkim projektów brytyjskich, doczekał się nawet nominacji do nagrody BAFTA za jeden ze swoich krótkich metraży. Na koncie ma też takie filmy jak Aeronauci czy Siła marzeń oraz brytyjski miniserial Wojna i pokój z 2016 roku.
Na ten moment nie wiemy, kto jeszcze powróci do obsady lub kto do niej dołączy. Murphy prawdopodobnie pracuje teraz na planie 28 Years Later. Projekt ten rozpocznie nowy okres w jego karierze, po Oscarze za Oppenheimera.