„Dom” ostatnim filmem Martina Scorsese?

Jakiś czas temu informowaliśmy, że Martin Scorsese myśli o adaptacji Domu Marilynne Robinson. Teraz okazało się, że prace faktycznie trwają – pracę nad scenariuszem zatrzymał strajk. Scorsese zasugerował również, że film będzie jego ostatnim, lub przedostatnim, projektem fabularnym.

GQ z racji premiery Czasu krwawego księżyca przeprowadziło długi, złożony wywiad z twórcą Chłopców z ferajny. Jednym z jego wątków była kwestia kolejnych projektów legendarnego twórcy. Scorsese, niestety, wydaje się człowiekiem mocno przytłoczonym ciężarem przeżytych lat i widmem zbliżającego się końca, o czym w rozmowie często wspomina. Twierdzi, że nie może być pewien, czy dane mu będzie cokolwiek zrealizować. Niemniej, zadeklarował, że ma nadzieję stworzyć jeszcze jeden, może dwa, filmy.

Chociaż dużo wskazywało, że pierwszym będzie The Wager, to najwidoczniej bliższa realizacji jest adaptacja Domu. Scorsese zdradził, że prace nad scenariuszem trwają. On sam będzie jednym z jego autorów. Na początku współpracował z Toddem Fieldem. Twórca TÁR miał zresztą kiedyś odpowiadać za adaptacje zarówno Domu, jak i poprzedzającego go Gilead. Gdy strajk scenarzystów przerwał pracę, partnerem Scorsese był już Kent Jones.

Scorsese nie pozostaje jednak bezczynny w oczekiwaniu na, coraz bliższy, koniec strajku. Od dawna wraz z Thelmą Schoonmaker montują nowy film dokumentalny. Bohaterami produkcji będą jego dwaj idole, mentorzy i późniejsi przyjaciele – reżyserzy, Michael Powell i Emeric Pressburger. Pierwszy z nich był również mężem Schoonmaker.

Legendarny brytyjski duet stworzył serię filmów, które od lat Martin Scorsese wymienia jako swoje ulubione czy posiadające największy wpływ na jego twórczość. Szczególnie ceni sobie Życie i śmierć Pułkownika Blimpa, nazywając ten obraz jednym z najwspanialszych w historii kina.

Dokument został pierwszy raz zapowiedziany w 2022 roku, kiedy Scorsese i Schoonmaker byli jeszcze zaangażowani w postprodukcję Czasu krwawego księżyca. Scorsese miał wtedy być narratorem projektu, ale on sam ewidentnie od tamtego czasu uległ licznym zmianom. Oczywiście Scorsese ciągle planuje eksperymentalny projekt o Jezusie. Niewykluczone więc, że te trzy projekty ostatecznie zamkną jedną z największych filmografii w historii amerykańskiego kina. Jeśli jednak nie, na Scorsese ciągle czeka The Wager.