Wybiła godzina 12:00, a to oznacza jedno — program 25. edycji festiwalu Nowe Horyzonty właśnie ujrzał światło dzienne. Aż 272 filmy z 67 krajów, wyłowione przez zespół festiwalu z najciekawszych zakątków światowej kinematografii. Przed nami podróż przez kino nieoczywiste, odważne i — jak co roku — odkrywające nowe rejony filmowego języka. Wszystko to już w dniach 17–27 lipca we Wrocławiu.
Musimy zacząć omawianie programu od, przynajmniej dla nas, najlepszej sekcji Nowych Horyzontów, która co roku dostarcza widzom mnóstwo śmiechu, czasem szoku i, co najważniejsze — czystej filmowej frajdy. Nocne Szaleństwo drugi raz z rzędu objęliśmy patronatem medialnym i polecamy sekcję waszej uwadze, nie tylko dlatego, że jest „nasza”, ale głównie dlatego, że w tym roku selekcja składa się z wybornych tytułów. Od polskiego home invasion, poprzez pulpowego Bonda, latynoską balladę aż po romantyczny body horror. Więcej o sekcji i filmach, które się w niej znalazły pisaliśmy tutaj, ale przypomnijmy jeszcze raz tytuły:
Na naszej stronie pojawiła się już recenzja filmu pt. Zabić dżokeja (El jockey) w reżyserii Luisa Ortegi, czyli jednego z ciekawszych projektów tej sekcji i — być może — całego festiwalu:
Jeśli lubicie ekscytujące stylistycznie podróże, nawet jeśli stanowią one w swej esencji, no właśnie, przede wszystkim podróż, to trafiliście pod właściwy adres. Zabić dżokeja doświadcza się niczym egzotyczą wycieczkę z przewodnikiem, którego słów do końca nie rozumiemy, ale porywa nas swoim ekstrawaganckim stylem bycia. Przy tym, nie jest tu tylko powierzchowna atrakcja wizualna, ale także zachęta do dyskusji. Tezy podane w tak przystępny, niejednoznaczny i niełopatologiczny sposób sformułować mogą tylko tacy twórcy, którzy w pierwszej kolejności są wnikliwymi obserwatorami naszej rzeczywistości. Umiejętność przełożenia wrażeń z codzienności na pokręcony język filmu cenią bardziej, niż umiejętność fantazji ponad wszystko. Tutaj jednak potrafi to iść w parze. Zabić dżokeja traktuję jako obraz z gatunku: niespodzianka – bogata zarówno w audiowizualne przyjemności, jak i momenty zadumy.
Pełną recenzję Maćka znajdziecie pod tym linkiem. Do festiwalu włącznie na naszych profilach będą pojawiać się treści z kolejnymi pozycjami z sekcji Nocnego Szaleństwa.
W tym roku do Wrocławia dotarł silny powiew znad Lazurowego Wybrzeża. Canneński klimat będzie dostrzegalny w wielu sekcjach, a pierwsze tytuły wprost z największego festiwalu filmowego na świecie będzie można zobaczyć już pierwszego dnia. 25. edycję Nowych Horyzontów otworzy jeden z najciekawszych tytułów tegorocznego Cannes, czyli brazylijski Tajny Agent (The Secret Agent) z główną rolą Wagnera Moury, który zdobył w Cannes nagrodę za główną rolę męską. Pokaz w trakcie gali otwarcia zapowie brazylijski mistrz, reżyser filmu — Kleber Mendonça Filho. To kolejny film mierzący się z krwawą historią Brazylii i traumami, które przez lata były wypierane lub przemilczane. Tworzy gęstą, wielopoziomową siatkę powiązań, która z czasem zaczyna się zapętlać i zjadać własny ogon, odsłaniając absurdy i paradoksy przemocy zakorzenionej w systemie. Dystrybutorem filmu jest Gutek Film.
Pierwszego dnia będzie można obejrzeć również Zmartwychwstanie (Resurrection) w reżyserii chińskiego twórcy — Bi Gana, które zdaniem większości redakcji był jednym z najlepszych (jak nie najlepszym) filmów tegorocznego festiwalu w Cannes. Wyjątkowe doświadczenie, ujęte w oniryczną narrację — nie tylko jako unikalna, pełna czułości laurka dla kina, jakiej jeszcze nie widzieliście; ale przede wszystkim jako wciągająca podróż przez dekady, estetyki i emocje. Film, który pochyla się nad ludzką egzystencją, pragnieniem bliskości i potrzebą wędrowania po własnych snach. 17 lipca polecamy wybrać się również na pustynię w rytm rave’u w największym tegorocznym canneńskim zaskoczeniu, czyli na Sirât Olivera Laxe, które swoim wdziękiem, sensorycznym szaleństwem i próbą wyjścia poza schematy kina slow cinema zagrabiło serca setek widzów — miejmy nadzieję, że zagrabi również wasze! Oby tytuły zostaną wprowadzone do polskich kin dzięki Stowarzyszeniu Nowe Horyzonty.
Na tym nie kończą się canneńskie emocje. W programie znalazł się film Jafara Panahiego, czyli To był zwykły przypadek (It Was Just an Accident), który opuścił Cannes ze Złotą Palmą. Łącznie do Wrocławia przyleciało aż 30 filmów z Francji, w tym nagradzane tytuły, a są to m.in.:
Filmem zamknięcia będzie perła z sekcji Un Certain Regard, czyli Łobuz (Urchin) w reżyserii Harrisa Dickinsona. Tak, tego Harrisa Dickinsona. Młody reżyser wychodzi z kamerą do ludzi i w kluczu poetyki Mike’a Leigha opowiada o młodym bezdomnym. To nie ckliwy manifest na temat systemu, radykalny w swoim przekazie, a zniuansowana i pełna niedopowiedzeń opowieść o tożsamościowym rozdarciu i samonapędzającej się autodestrukcyjnej karuzeli.
Jak piszą organizatorzy: konkurs to sekcja-wizytówka wrocławskiego festiwalu. W selekcji znalazły się:
Oto skład jury, które wybierze laureata Grand Prix Międzynarodowego Konkursu Nowe Horyzonty 2025:
Jublieusz festiwalu zmusza nas, aby spojrzeć wstecz — na minione lata i edycje. Kiedy festiwal stawiał swoje pierwsze kroki w Sanoku czy Cieszynie, dużej części widzów mogło jeszcze nie być na świecie. Kino przez te lata zmieniło się do nie poznania. Roman Gutek i Jakub Duszyński, założyciele festiwalu, wracają do źródła i przyglądają się filmom, które zbudowały mit kina nowohoryzontowego, takim jak Julien Donkey-Boy Harmony’ego Korine’a, Goodbye, Dragon Inn Tsai Ming-lianga czy Decasia Billa Morrisona.
W ramach tegorocznych retrospektyw festiwal zaprezentuje twórczość wybitnych artystów i artystek kina autorskiego. Przybliżona zostanie twórczość Glaubera Rochy — ikony brazylijskiego kina, kontestatora i artysty zaangażowanego, który traktował film jako narzędzie zmiany społecznej. Pokazane zostaną filmy Lee Chang-donga — mistrza południowokoreańskiego kina, znanego z poruszających portretów zbuntowanej młodzieży i wrażliwego spojrzenia na świat. Przypomniana zostanie sylwetka Anne-Marie Miéville — szwajcarskiej reżyserki i długoletniej współpracowniczki Jeana-Luca Godarda, której twórczość zyskuje dziś zasłużoną uwagę. Festiwal skupi się także na Athinie Rachel Tsangari — greckiej reżyserce, która w swoich filmach z równą siłą opowiada fabułą i przestrzenią. Jej najnowsze dzieło, Harvest, zostanie pokazane podczas festiwalu, a reżyserka poprowadzi również masterclass. Po raz pierwszy festiwal przedstawi pełną retrospektywę twórczości Anki i Wilhelma Sasnalów — artystycznego duetu, którego kino łączy formalną odwagę z literacką głębią. Retrospektywie towarzyszyć będą spotkania, masterclass oraz specjalny wieczór w klubie festiwalowym.
W ramach wydarzenia będzie okazja do zanurzenia się w brytyjskie ulice pełne imprez, gdzie będzie można spotkać bohaterów i bohaterki podążające własnymi drogami. W programie sekcji Istot Nocy znalazły się filmy nakręcone od końca lat 70.: od undergroundu muzycznego uchwyconego w filmie Babylon Franco Rosso, po pulsujące energią zakazanych piosenek imprezy w Beats Briana Welsha.
Dalsze sekcje to Oslo/Reykjavik, Front Wizualny, Odkrycia, Fale, Smart 7, Młode Horyzonty, Lost Lost Lost, Shortlisty czy Trzecie Oko stojące w tym roku pod znakiem Mommy Isues. W ramach tej sekcji zostanie pokazana nagrodzona w Cannes Left-Handed Girl Shih-Ching Tsou. To czułe kino skradło serca canneńskiej publiczności — jak i nam, co przełożyło się na wywiad z reżyserką. Materiał możecie objerzeć poniżej, a filmy oraz szczegóły z powyższych sekcji znajdziecie na stronie festiwalu.
Czym byłyby Nowe Horyzonty, gdyby nie pewien rumuński reżyser? Radu Jude powróci do Wrocławia we własnej osobie prezentując wrocławskiej publiczności swoje dwa nowe projekty. Osiem pocztówek z Utopii, czyli intelektualną zabawę, która zbiera audiowizualne odpady ery transformacji, a także Kontinental ’25. Ten drugi zadebiutował na Berlinale i jest, no cóż, iście szalonym filmem. Chcielibyśmy was zaprosić na ten komunistyczny freestyle od Radu Jude już 23 lipca o godzinie 16:15 do DCF (sala Warszawa). Seans będzie okraszony naszym immersyjnym wydarzeniem. Przed projekcją odbędzie się króciutka prelekcja wprowadzająca widzów w film, a po seansie zachęcamy do udziału w dyskusji, a uwierzcie nam — naprawdę warto.
Stanisław miał okazję zobaczyć film na Berlinale i wtedy pisał o nim w takich słowach:
Kontinental ’25 to zarówno dla widzów, jak i samego Jude odpoczynek od ambitnych narracji i złożonych, formalnych zabaw. To film dużo bardziej spontaniczny, chaotyczny i, można by wręcz rzec, niechlujny od ostatnich dzieł reżysera. Oparty na ciągłych dialogach i śmieszno-gorzkich sytuacjach, okraszony amatorską formą. To wreszcie tematyczny freestyle, który łączy to, co Jude serwuje nam od zawsze – krytykę kapitalizmu i wytykanie grzechów rumuńskiej mentalności, na czele z jej biernością i próżnością. Taki przelot przez społeczne problemy wielu widzów może odstraszać. Już podczas Berlinale część krytyków narzekała na wtórność względem poprzednich prac twórcy. Mnie jednak taka luźniejsza koncepcja przekonuje i jestem pewien, że jeśli ktoś lubi humor czy spostrzeżenia Jude, będzie się podczas seansu Kontinental ’25 bawił wyśmienicie.
Nocne Szaleństwo czeka was nie tylko na sali kinowej, ale również w klubie festiwalowym. Razem z Wiktorem Szymurskim ponownie łączymy siły przy DJ-skim secie w nawiązaniu do zeszłorocznego AGGRO B3ATS. Nieujarzmione, zmysłowe, frywolne, ekscentryczne. Istoty nocy mają wiele oblicz, a wszystkie łączy chęć porzucenia krępujących konwencji dnia codziennego i wykrzyczenia prawa do życia na własnych zasadach. DJ set Szymurski x Immersja odsłania przestrzeń dla tych, którzy wytchnienia od presji zachowawczości i samokontroli szukają w rytmie – nieraz zwodniczo eklektycznym lub połamanym, lecz zawsze pełnym czystych emocji. Pierwszego dnia Nowych Horyzontów zapraszamy na elektryzującą podróż przez dźwiękowe ekscesy, w której brytyjski rave, techno, trap i hyperpop mieszają się z tanecznymi remiksami filmowych soundtracków. To dożylna dawka muzycznej energii, wsparta unikalnymi wizualizacjami i efektami świetlnymi.
Wiktor Szymurski – producent muzyki elektronicznej, które swoje dźwiękowe poszukiwania rozpina między mrocznym industrialem a nowymi trendami hyperpopu i future bass. Przesterowane sample miesza z warstwami nagrań terenowych, a poszarpane melodie wzbogaca o ambientowe tła i hipnotyczne ASMR. Swoje sety didżejskie opiera na taneczno-klubowych rytmach, łącząc brzmienia techno, trapu, dubstepu i drum&bass w jednolitej dźwiękowej miksturze. Tworzy muzykę do etiud, gier i animacji, współpracując z Łódzką Szkołą Filmową. W pracy nad muzyką zależy mu na budowaniu gęstej atmosfery, zacieraniu granic między stylami, a także balansowaniu między rytmiczną przyjemnością a dyskomfortem skrajnego hałasu.
Będzie się działo! Czeka nas intensywne 10 dni we Wrocławiu. Pełen program wydarzenia znajdziecie tutaj. Zachęcamy do udziału w naszych wydarzeniach i śledzenia social mediów, gdzie na bieżąco będziemy was informować o szczegółach czy omówieniach poszczególnych filmów. Na 25. Międzynarodowy Festiwal Filmowy BNP Paribas Nowe Horyzonty we Wrocławiu zapraszamy w dniach 17-27 lipca, zaś o tydzień dłużej, do 3 sierpnia, festiwal będzie można przeżywać w domowym zaciszu, dzięki edycji online. Immersja jest partnerem sekcji Nocne Szaleństwo.